24 godziny wystarczyły, by zupełnie odmienić polską drużynę. Zespół, któremu brakowało energii i nie potrafił znaleźć recepty na swoje problemy w ataku, tym razem nie odpuszczał ani na moment. "Biało-Czerwoni" słabiej spisali się tylko w trzecim secie, ale później potrafili wrócić do gry na wysokim poziomie. Po sobotniej porażce 0:3 z Amerykanami Nikola Grbić zdecydował się na jedną zmianę w podstawowym składzie. Za Bartosza Bednorza do szóstki wskoczył Tomasz Fornal. “Biało-Czerwoni" znów, jak w poprzednim meczu, mieli spore problemy w ataku. Włosi regularnie podbijali piłki po zagraniach Wilfredo Leona. Mimo to polscy siatkarze w pierwszym secie grali z Włochami jak równy z równym. Gdy Grzegorz Łomacz zablokował atak Daniele Lavii, prowadzili 16:14. Przewagę powiększył as serwisowy Leona. Zagrywka była mocną stroną “Biało-Czerwonych", a najbardziej błyszczał w tym elemencie Norbert Huber. Środkowy w końcówce posyłał na drugą stronę zabójcze ciosy i Polska wygrała pewnie, 25:19. Niespodzianka w Lidze Narodów. Duże rozczarowanie polskiego trenera Zagrywka bronią polskich siatkarzy. Włosi nie dali rady w grze na przewagi Włosi nie rozpoczęli Ligi Narodów najlepiej. Na pierwszy turniej trener Ferdinando De Giorgi zabrał skład mocno rezerwowy i jego drużyna rozpoczęła od dwóch porażek. Później zaczęła jednak wygrywać, a w Rotterdamie spisywała się już bez zarzutów. Skład dużo bliższy optymalnemu pokonał tam bez straty seta Iran, Chiny i Serbię. Włoski trener po pierwszym secie niedzielnego spotkania miał jednak do swoich siatkarzy sporo uwag. A “Biało-Czerwoni" w drugiej partii szybko znów zaskoczyli ich zagrywką, kolejny punkt zdobył Leon. Gra była wyrównana, ale przewagę jednego, dwóch punktów mieli siatkarze Grbicia. Przewagę Polski powiększył kolejny as serwisowy Hubera. Włosi wciąż opierali grę w ataku przede wszystkim na Yurim Romano, popełniali sporo błędów w polu zagrywki. Po polskiej stronie znakomicie w obronie spisywał się Łomacz. Rywale nie złożyli jednak broni. Gdy w końcu zagrywką trafił Romano, doprowadzili do remisu 14:14. Grbić zastąpił wówczas Leona Bednorzem. Jego drużyna momentalnie znów odskoczyła na trzy punkty, ale i Włosi szybko odrobili straty. Końcówka była pełna emocji. W czasie gry na przewagi sprytniejsi byli jednak Polacy - w ataku Fornal, w bloku Huber. Decydującą akcję skończył Bartosz Kurek i jego drużyna wygrała 28:26. Polscy siatkarze przespali trzecią partię. Ale potem nie dali Włochom szans Przed rokiem Polska pokonała Włochy w meczu o trzecie miejsce Ligi Narodów w Bolonii. Zdobyła medal, ale jeszcze ważniejsze starcie przegrała kilka tygodni później. W finale mistrzostw świata w Katowicach to siatkarze z południa Europy byli lepsi. I na początku czwartego seta mistrzowie świata przypomnieli, że tytułu nie zdobyli przypadkiem. Rozpoczęli od prowadzenia 4:0 i utrzymywali przewagę. "Biało-Czerwoni" nie mogli odnaleźć właściwego rytmu. Kiedy przewaga rywali sięgnęła sześciu punktów, Grbić zdecydował się na podwójną zmianę atakującego i rozgrywającego. W obronie co mógł robił Paweł Zatorski, ale Włosi utrzymywali dużą zaliczkę. Polskim siatkarzom wychodziło niewiele. Na końcówkę na boisko wrócił Kurek, ale w ostatniej akcji nadział się na blok i mistrzowie świata wygrali 25:18. Początku czwartego seta "Biało-Czerwoni" już nie przespali. Od początku walczyli z rywalami punkt za punkt. Nie wybiły ich z rytmu nawet dyskusje Włochów, którzy nie mogli się pogodzić z interpretacją sędziów jednej z powtórek. Polska odskoczyła na dwa punkty przy stanie 13:11, gdy asem serwisowym popisał się Jakub Kochanowski. Po chwili udało się dodać do tej przewagi kolejne "oczko". Dobrze w ataku spisywał się Leon, a Kochanowski efektownie powstrzymał blokiem Romano. Nie pomagały zmiany, na które decydował się De Giorgi. Znów zagrywką przypomniał o sobie Huber i końcówka była rozgrywana pod dyktando "Biało-Czerwonych". Spotkanie efektownie zakończył Kochanowski, jeszcze raz zdobywając punkt serwisem. Polska wygrała 25:20. Po dwóch turniejach Ligi Narodów drużyna Grbicia ma na koncie sześć zwycięstw, Włosi o jedno mniej. Ostatnie cztery mecze fazy zasadniczej "Biało-Czerwoni" rozegrają na Filipinach. Zaczną 5 lipca od spotkania ze Słowenią. Sprawdź tabelę Ligi Narodów siatkarzy Polska: Kurek, Huber, Fornal, Łomacz, Kochanowski, Leon - Zatorski (libero) oraz Bednorz, Bołądź, Firlej Włochy: Romano, Russo, Michieletto, Giannelli, Galassi, Lavia - Scanferla (libero) oraz Anzani, Sbertoli, Gironi, Federici, Rinaldi Były asystent Heynena obejmie nowy zespół. Japończycy nie żałowali pieniędzy