Polki wygrały fazę zasadniczą tegorocznej Ligi Narodów, co było dużym zaskoczeniem, bo jeszcze przed startem turnieju nikt nie typował ich w roli kandydatek do zajęcia pierwszego miejsca w tabeli. "Biało-Czerwone" przegrały jednak tylko dwa z 12 spotkań i pewnie awansowały do finałów, które odbywają się w amerykańskim Arlington. Podopieczne Stefano Lavariniego w ćwierćfinale ograły Niemki, oddając rywalkom tylko jednego seta i meldując się w strefie medalowej. W boju o finał musiały jednak uznać wyższość świetnie dysponowanych Chinek, których klasę po meczu doceniła Olivia Różański. Magdalena Stysiak musiała zagrać w innych barwach. Wiemy dlaczego, zagadka rozwiązana - To było ciężkie spotkanie, bardzo dobrze od samego początku układała się gra Chinek. Wyróżniały się swoją zagrywką, obroną i blokiem - zagrały niesamowicie i było ciężko znaleźć jakiś punkt, gdzie możemy się przebić i do tego nasza słabsza gra, dlatego to Chinki wygrały - mówiła siatkarka cytowana przez PZPS. Liga Narodów 2023. Polki przegrały z Chinkami. Eksperci komentują Lavarini w rozmowie z TVP Sport zauważył z kolei, że jego podopieczne nie imponowały w zagrywce, z kolei Chinki były skuteczne w ataku po pozytywnym przyjęciu. - To jest cud, że zgromadziliśmy 23 oczka w tych setach - stwierdził, nawiązując do faktu, że "Biało-Czerwone" drugiego i trzeciego seta przegrały w stosunku 23:25, chociaż były wyraźnie słabsze od reprezentantek Państwa Środka. Podobnego zdania jest komentator Polsatu Sport Marek Magiera. - Jeżeli ktoś spojrzałby na wyniki dwóch ostatnich setów, które zakończyły się wynikiem 23:25, pomyślałby, że to było wyrównane spotkanie, ale to jest tylko złudzenie - ocenił. Reprezentanci Polski skradli show. Mistrzowska reakcja innego siatkarza. "Ten polski uśmiech" Ekspert wypunktował również braki polskich siatkarek, nawiązując do poprzednich meczów w wykonaniu zespołu prowadzonego przez Lavariniego. Polskie siatkarki przegrały w Lidze Narodów. "Ten mecz to lekcja" Obecna w studio Polsatu Sport Joanna Kaczor-Bednarka zwróciła z kolei uwagę na świetną postawę rywalek, które nie pozwoliły na wiele Polkom. - Kilka punktów, które nam oddały to jest minimum jakie oddają topowe zespoły na świecie. Nie mieliśmy argumentów przeciwko Chinkom, bo one zagrały świetny mecz - przyznała. Eksperci nie mają też wątpliwości, że "Biało-Czerwone" mogą wyciągnąć z porażki wartościowe wnioski. - Ten mecz to jest lekcja, nauka, która przyda się w perspektywie kolejnych imprez, które przed nami - zauważył Magiera. - Chciałabym, żeby dla polskich siatkarek to był taki kubeł zimnej wody jak przegrany 0:3 mecz z Holenderkami, gdzie po tym meczu znaleźliśmy rzeczy nad którymi musimy pracować - wtórowała mu Kaczor-Bednarska. Polkom pozostaje skupić się teraz na meczu o brązowy medal Ligi Narodów. "Biało-Czerwone" w niedzielę o godz. 21 czasu polskiego rozpoczną bój z Amerykankami, które w półfinale przegrały z Turczynkami.