Jeszcze przed startem tegorocznej Ligi Narodów trudno było upatrywać polskie siatkarki w roli kandydatek do wywalczenia wysokiej pozycji. "Biało-Czerwone" poprzednią edycję turnieju zakończyły bowiem na 13. miejscu i wydawało się, że nawet jeśli poprawią wyniki, to i tak nie będą w stanie rywalizować z najlepszymi. Praca wykonywana przez Stefano Lavariniego szybko jednak zaczęła przynosić efekty. Nasze reprezentantki w 12 spotkaniach tylko dwukrotnie przegrały - najpierw dość nieoczekiwanie uległy w Hongkongu Holenderkom, a następnie musiały uznać wyższość Amerykanek po pięciosetowym boju w Suwon. Polskie siatkarki przed ciężkim wyzwaniem poza boiskiem. Legenda wskazuje, co będzie kluczowe "Biało-Czerwone" na zakończenie fazy zasadniczej pewnie ograły reprezentantki Korei Południowej, a porażka Amerykanek w starciu z Chinkami sprawiła, że to właśnie podopieczne Lavariniego zamknęły tę część turnieju na pierwszym miejscu w tabeli. To z kolei oznacza, że w ćwierćfinale zmierzą się z Niemkami. Liga Narodów 2023. Magdalena Stysiak studzi emocje: Nic nie wygrałyśmy Emocje po zakończeniu fazy zasadniczej studzi Magdalena Stysiak, która wyróżniała się podczas dotychczasowych spotkań, zdobywając aż 242 punkty, co dało jej pierwsze miejsce w zestawieniu najlepiej punktujących zawodniczek. Według zawodniczki, która od nowego sezonu będzie grała w tureckim Fenerbahce Stambuł, Polki nie grały w roli faworytek, a każdy mecz stanowił duże wyzwanie. Zwróciła też uwagę na problemy, z jakimi borykały się "Biało-Czerwone". - W trzecim turnieju było widać zmęczenie fizyczne i psychiczne. Dawałyśmy z siebie wszystko, ale pojawiały się tego oznaki - na przykład w pierwszym secie z Bułgarią czy nawet z Koreą Południową. Nasza koncentracja lekko uciekła, a rywalki mogły wygrać inaugurującą partię - przypomniała. Turniej finałowy Ligi Narodów 2023. Polki powalczą z najlepszymi Teraz podopieczne Lavariniego czeka kilka dni odpoczynku przed turniejem finałowym, który odbędzie się w amerykańskim Arlington. Polki do Stanów Zjednoczonych wylecą w sobotę 8 lipca. Jak zadeklarowała Stysiak, "Biało-Czerwone" polecą na turniej z myślą, że chcą pokazać się z jak najlepszej strony. Dramatyczne wyznanie Malwiny Smarzek. Nie kryje trudnej prawdy, powiedziała to otwarcie - W Arlington chcemy pokazać naszą dobrą siatkówkę, a o resztę się nie martwię. Jeśli ją zagramy możemy walczyć z najlepszymi na świecie, a takie drużyny będą tam grały. Jedziemy na ten turniej z super nastawieniem, głowami wysoko, nie w roli faworytek - powiedziała. Faza pucharowa Ligi Narodów siatkarek odbędzie się w dniach 12-16 lipca.