Czwartkowe spotkanie z Niemkami było dla polskich siatkarek prawdziwym rollercoasterem. Pierwszą partię rozpoczęły od stanu 0:7 i już w pierwszych minutach spotkania Stefano Lavarini musiał wzywać je do siebie. W drugiej to one wygrywały 7:1 i rozbiły rywalki. Ostatecznie thriller zakończył się wygraną Polek w tie-breaku, dzięki której zagwarantowały sobie udział w turnieju finałowym Ligi Narodów. Podobnie do całej drużyny spisała się Magdalena Stysiak. W pierwszym secie skończyła tylko jeden z pięciu ataków i trener zastąpił ją Moniką Gałkowską. Dla odmiany w drugim zdobyła aż siedem punktów. Ostatecznie zgromadziła 22 “oczka" i ponownie była najskuteczniejszą zawodniczką w polskim zespole. Tyle samo punktów zdobyła jeszcze tylko Niemka Lina Alsmeier. Zamieszanie w meczu Polska - Niemcy. Heynen kontra Lavarini Magdalena Stysiak nie ma sobie równych w Lidze Narodów. Prowadzi w dwóch klasyfikacjach W trakcie spotkania z Niemcami Stysiak pokonała barierę 200 punktów w tegorocznej Lidze Narodów. Zrobiła to jako pierwsza zawodniczka w stawce. Łącznie po 10 spotkaniach - Lavarini w każdym wystawiał ją w podstawowym składzie - ma na koncie już 207 punktów. Dzięki temu prowadzi w dwóch indywidualnych klasyfikacjach. Jest najlepiej atakującą oraz najlepiej punktującą zawodniczką Ligi Narodów. Druga w rankingu najskuteczniejszych siatkarek jest Alexa Gray, która w czwartek zdobyła 25 punktów w meczu przeciwko Brazylii. Ma jednak o 19 “oczek" mniej niż Polka. Podium ze 181 punktami zamyka Niemka Hanna Orthmann, którą Stysiak w czwartek przyćmiła. Co prawda Orthmann zaczęła mecz z Polską rewelacyjnie, ale skończyła z 19 punktami. Wypadła więc nieco gorzej od atakującej "Biało-Czerwonych". Reprezentacja Polski walczy o miejsce w rankingu FIVB Stysiak jest jedną z niekwestionowanych liderek kadry Lavariniego od ubiegłorocznych mistrzostw świata, w których Polki dotarły do ćwierćfinału. W poprzedniej edycji Ligi Narodów jednak nie wystąpiła z powodu kontuzji. Włoski szkoleniowiec przestawiał wówczas na atak Olivię Różański, nominalną przyjmującą. W całych rozgrywkach, w 12 meczach, zdobyła wtedy 169 punktów i zajęła odległe miejsce w klasyfikacji najlepiej punktujących. W fazie zasadniczej Stysiak zostały do rozegrania jeszcze dwa spotkania. Można się spodziewać, że w obu wystąpi w pierwszej szóstce - reprezentacja Polski w każdym meczu walczy o punkty do rankingu FIVB. W piątek "Biało-Czerwone" zmierzą się z Bułgarią, w niedzielę zakończą turniej w Suwon meczem z gospodyniami z Korei Południowej. Na pewno wystąpią też w ćwierćfinale w Arlington w USA. Gdyby rozgrywki zakończyły się w tym momencie, ich rywalkami zostałaby reprezentacja Japonii. Znamy przyszłość Malwiny Smarzek. W końcu może to powiedzieć