Reprezentacja Polski mężczyzn ma za sobą już osiem spotkań w ramach tegorocznej Ligi Narodów. "Biało-Czerwoni" w japońskiej Nagoi ograli Francję, Iran i Bułgarię, a ulegli Serbii. W Rotterdamie również nie zdołali zaliczyć kompletu zwycięstw - pokonali Niemców, Holendrów i Włochów, ale musieli uznać wyższość Amerykanów. Po powrocie do kraju podopieczni Nikoli Grbicia rozpoczęli przygotowania do meczów na Filipinach, które rozegrają w dniach 5-9 lipca. Tam prawdopodobnie zobaczymy zawodników, którzy nie zdołali jeszcze rozegrać w tym sezonie spotkania w reprezentacji. Mowa m.in. Marcinie Januszu, Łukaszu Kaczmarku czy Aleksandrze Śliwce, którzy po zakończeniu rozgrywek ligowych i finale Ligi Mistrzów dostali od selekcjonera dłuższe wolne. Kosztowna strata polskich siatkarzy. Rywale coraz bliżej "Biało-Czerwonych". Jest się czego obawiać? Jak w rozmowie z "Super Expressem" przyznał Grbić, w dotychczasowych meczach chciał dać szansę niemal wszystkim powołanym siatkarzom, przez co często rotował składem. To zmieni się w kolejnych meczach. - Na trzecim turnieju na Filipinach skończy się dokonywanie wielkiej liczby zmian - zadeklarował. Nikola Grbić będzie miał problem. Których siatkarzy powoła trener Polaków? Serb nie ukrywał, że będzie miał problem z wyborem 14 zawodników, których zabierze na ostatni turniej fazy grupowej. Tym bardziej że z dobrej strony pokazali się Wilfredo Leon i Bartosz Bednorz, co oznacza, że konkurencja na pozycji przyjmującego stoi na bardzo wysokim poziomie. Jak wynika ze słów Grbicia, świetna postawa Szalpuka sprawiła, że trener musiał skorygować swoje plany i dokonać roszad w składzie na turniej rozgrywany w Holandii. - Pierwotny plan zakładał, że Artur pojedzie na pierwszy turniej i tyle. Ale dodał tyle jakości do meczów i treningów, że chciałem go zabrać na drugie zawody. Kamil Semeniuk w tej sytuacji pozostał w kraju. Pewne rzeczy korygujemy w trakcie sezonu, plany ulegają zmianom - zdradził. Grbić zdradza kulisy wygranej z mistrzami świata. “Dzięki Bogu, myliłem się” Trener aktualnych wicemistrzów świata zasugerował przy okazji, że na turniej na Filipinach powoła Leona. Mówił o tym przy okazji pytania o Marcina Janusza, który w najbliższych meczach będzie podstawowym rozgrywającym kadry. - Marcin Janusz trenuje w Polsce ze środkowymi (Bieniek, Kłos - przyp. red.), czy Olkiem Śliwką. Nie zagrają ze sobą pierwszy raz. Jedynie para Janusz - Leon nie grała nigdy wspólnie, więc może być potrzebne trochę więcej czasu na zgranie - zauważył.