Bartosz Kwolek znalazł się na szerokiej liście 30 zawodników, którą Nikola Grbić ogłosił jeszcze przed startem sezonu. Wiadomo było jednak, że opuści początek sezonu reprezentacyjnego. Niespełna 26-letni przyjmujący na czas tuż po sezonie zaplanował bowiem ślub. - Trener rozumie temat, bo nie mamy kiedy robić takich rzeczy. Mam nadzieję, że mnie przez to nie skreśli - mówił wówczas Interii Kwolek. Ostatecznie jednak siatkarz nie dostał szansy w Lidze Narodów. Wszystko stało się jasne, gdy Grbić ogłosił kadrę na ostatni turniej w Pasay na Filipinach. Do drużyny dołączyło czterech zawodników, którzy dotąd mieli czas na odpoczynek - m.in. przyjmujący Aleksander Śliwka i rozgrywający Marcin Janusz - ale Kwolka wśród nich nie było. Siatkarz opowiedział o przyczynach absencji w rozmowie z kanałem #VolleyTime, który na YouTube prowadzi Piotr Siekierski. - Plan był taki, że do ślubu mam mieć wolne, a po ślubie mam się stawić na kadrze. Ale niestety w trakcie tego wszystkiego, pięciu meczów z Rzeszowem, stała się sprawa, której nikt nie mógł przewidzieć, czyli moja kontuzja, przewlekła kontuzja barku - przyznał siatkarz. Bartosz Kwolek nie zagra w Lidze Narodów. Nie chce "robić z siebie bohatera" Uraz okazał się poważniejszy niż się na początku wydawało. Ostatecznie Kwolek zdecydował, że w takiej sytuacji nie warto ryzykować treningów z kadrą. Podkreślił, że taka decyzja ma też związek z narodzinami syna, które zmieniły nieco jego podejście do życia i gry w siatkówkę. Przełomowa decyzja w Lidze Narodów. Jest odpowiedź na ruch Amerykanów Kwolek przyznał jednocześnie, że w awaryjnej sytuacji, wobec kontuzji innych skrzydłowych, byłby w stanie przyjechać na zgrupowanie. Takiego rozwoju sprawy się jednak nie spodziewa. - Raczej nie czekam na ten telefon. Na mojej pozycji jest akurat taki rozstrzał zawodników, że może sobie przebierać w kimkolwiek chce - stwierdził przyjmujący w rozmowie z #VolleyTime, mając na myśli trenera kadry. Oprócz Kwolka szansy na występy w Lidze Narodów od Grbicia nie otrzymało jeszcze tylko trzech siatkarzy z szerokiego składu. Innego przyjmującego, Michała Gierżota, możliwości debiutu w kadrze również pozbawił uraz. Rozgrywający Marcin Komenda dostał okazję do gry tylko w towarzyskim spotkaniu z Niemcami na inaugurację sezonu reprezentacyjnego. W Lidze Narodów nie zagrał też Mateusz Poręba. Co prawda był w składzie na pierwszy turniej w Nagoi, ale już na miejscu z gry wykluczył go uraz. W tegorocznych rozgrywkach nie brali jeszcze udziału Śliwka, Janusz, Łukasz Kaczmarek i Jakub Popiwczak, ale wszyscy są aktualnie z kadrą na Filipinach i najpewniej pojawią się na boisku. Igrzyska olimpijskie bez Bartosza Kwolka? Szczera odpowiedź siatkarza Nawet bez Kwolka rywalizacja na pozycji przyjmującego w kadrze jest niezwykle zacięta. W grze do końca zostało pięciu zawodników. Oprócz wspomnianego Śliwki na Filipiny polecieli Kamil Semeniuk, Wilfredo Leon i Bartosz Bednorz. W treningu pozostaje również Tomasz Fornal. Do tego w tegorocznej Lidze Narodów z dobrej strony pokazał się Artur Szalpuk. Kwolek usłyszał więc pytanie, czy brak występów w kadrze w tym sezonie nie oddali go od szansy udziału w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich. Reprezentacja Polski bez Kwolka rozegra na Filipinach cztery spotkania. Jej przeciwnikami będą kolejno drużyny ze Słowenii, Brazylii, Kanady i Japonii. Pierwsze spotkanie już w środę, transmisja w Polsacie Sport. Na razie “Biało-Czerwoni" zajmują piąte miejsce w tabeli Ligi Narodów. Jako gospodarze są jednak pewni udziału w turnieju finałowym, który rozpocznie się 19 lipca w Gdańsku. Polski siatkarz zdobywa zaufanie Grbicia. Czas na nowe wyzwanie