Reprezentacji Polski w siatkówce nie można odmówić pracowitości. Krótko po zakończeniu pierwszej części Ligi Narodów ekipa Nikoli Grbicia zmierzyła się w spotkaniu towarzyskim z Argentyną. Mimo wysokiej klasy obu drużyn pierwszy set zaczął się od sporej ilości błędów. Polacy złapali właściwy rytm dopiero pod koniec pierwszej partii, kiedy dzięki świetnej grze naszych skrzydeł wyszliśmy na prowadzenie 20:16. Pierwszego seta zakończył precyzyjnym atakiem Norbert Huber (25:20). O ile druga partia była o wiele bardziej zacięta, to przebieg całego seta kontrolowali gospodarze. Końcówka była pokazem dominacji "Biało-czerwonych". Finalnie Polacy objęli prowadzenie 2:0 po trafieniu Leona (25:18). W trzeciej części gra naszych rywali zaczęła się sypać. W dosyć krótkim czasie wicemistrzowie świata wygrali 25:18. Czwarta partia również była rozgrywana pod dyktando naszych graczy. Podopieczni Nikoli Grbicia bez większych kłopotów zakończyli ostatniego seta 25:19. Szymon Marciniak odwiedził polskich siatkarzy Na trybunach w Płocku niespodziewanie pojawił się Szymon Marciniak. Bez wątpienia była to niespodzianka dla wszystkich kibiców, jednak jak wiadomo, Marciniak lubi zaskakiwać. Jakiś czas temu 42-latek sędziował finał Ligi Mistrzów, a kilka dni później pełnił rolę głównego arbitra miejscowego GKS z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Warto wspomnieć, że oba zespoły występują w łódzkiej czwartej lidze. Jak później przyznał sam zainteresowany, bycie rozjemcą w czwartoligowym meczu nie jest dla niego żadną ujmą. Najlepsze akcje Polek z meczu Ligi Narodów. Polska - Holandia