Polscy siatkarze nie imponowali już w pierwszych meczach w Rotterdamie. Najpierw Niemcy, a potem Holendrzy byli bliscy sprawienia niespodzianki. “Biało-Czerwoni" grali nierówno, po świetnych setach zdarzały się im dużo słabsze. W najważniejszych momentach potrafili jednak udowodnić swoją wyższość i wygrywać w tie-breaku. Z Amerykanami było zupełnie inaczej. Choć podopieczni Nikoli Grbicia zaczęli od prowadzenia 4:0, szybko je stracili, a w końcówce pierwszego seta nie dotrzymali kroku Amerykanom. Później było jeszcze gorzej. W drugiej i trzeciej partii rywale napędzani przez świetnie dysponowanego Toreya Defalco nie dali wicemistrzom świata większych szans i wygrali 3:0. - Nie dorównaliśmy przeciwnikowi chyba w żadnym elemencie. Widać było, że na tym etapie są drużyną lepszą, grają lepszą siatkówkę. Musimy się z tym pogodzić i ciężko pracować, żeby doskoczyć do tego poziomu - skomentował Bartosz Kurek w rozmowie z TVP Sport. Trener znęcał się nad siatkarkami? Zapadł wyrok, ale to nie koniec Bartosz Kurek po porażce z USA: Nie jestem spokojny Kapitan i atakujący reprezentacji Polski rozpoczął spotkanie w podstawowym składzie. Zdobył 11 punktów, najwięcej w drużynie. Skończył jednak spotkanie ze skutecznością ataków na poziomie 40 procent. Grbić najwyraźniej nie był do końca zadowolony z dyspozycji doświadczonego zawodnika. W trakcie trzeciego seta zastąpił go bowiem Bartłomiej Bołądź. Ani ta zmiana, ani wejścia Tomasza Fornala czy Jana Firleja nie odmieniły jednak losów spotkania. Liga Narodów siatkarzy. Pięć zwycięstw i dwie porażki reprezentacji Polski Trzeba jednak pamiętać, że dla atakującego i większości siatkarzy, których Grbić zabrał do Holandii, to dopiero pierwsze mecze w tym sezonie reprezentacyjnym. Porażki na tym etapie nie są jeszcze zbyt kosztowne. Reprezentacja może spokojnie budować formę na najważniejszą część sezonu, ma zapewniony start w turnieju finałowym Ligi Narodów. Gospodarzem zawodów będzie bowiem trójmiejska Ergo Arena. “Biało-Czerwoni" walczą jednak o jak najwyższe rozstawienie w ćwierćfinale. Na razie wygrali pięć z siedmiu meczów, aż cztery po tie-breakach. W niedzielę zakończą turniej w Holandii spotkaniem z Włochami, mistrzami świata i Europy. Początek meczu o godz. 12.30, transmisja w Polsacie Sport. Ważna decyzja FIVB. Rosja wyrzucona ze światowego rankingu