Nikola Grbić przed finałami Ligi Narodów miał niełatwe zadanie, bo do składu na turniej musiał powołać tylko 14 siatkarzy, chociaż dysponował większą liczbą zawodników grających na wysokim poziomie. Ostatecznie rywalizację o miejsce na przyjęciu przegrał Artur Szalpuk, a Serb powołał aż pięciu zawodników grających na tej pozycji. Kosztem Karola Kłosa, co nie spodobało się części kibiców reprezentacji Polski. Brazylijski siatkarz wpadł w furię w meczu z Polską. Teraz się tłumaczy Sam szkoleniowiec w rozmowie z TVP Sport wyjaśnił, że nowy zawodnik Asseco Resovii Rzeszów profesjonalnie podszedł do tej decyzji, co nie zmienia faktu, że rozmowa nie była łatwa. Liga Narodów 2023. Karol Kłos pojawił się na meczu Mistrz świata z 2014 roku pytany o decyzję Grbicia przyznał z kolei, że był nią zaskoczony. Jak żartował, będzie "zabandowym środkowym", ponieważ poczynania kolegów z drużyny przyjdzie mu śledzić z miejsca dla kibiców. - Zostaję jednak do końca na tym turnieju. Trener mnie o to prosił, ja sam siebie prosiłem, więc zostaję do końca i będę bardzo mocno dopingował chłopaków. Bardzo dużo sił włożyłem w tę Ligę Narodów, odbyłem dużo podróży, mam dużo miłych wspomnień, więc nie chciałbym teraz się "wypiąć" i pojechać do domu, to nie byłoby fajne - przyznał. Dramatyczne chwile polskiego siatkarza. Nie mógł nawet normalnie chodzić Kłos słowa dotrzymał i podczas meczu z Brazylią dopingował "Biało-Czerwonych". A przy okazji spożytkował czas, kwestując na rzecz Fundacji Herosi, o czym organizacja poinformowała w mediach społecznościowych. Na nagraniu udostępnionym na Instagramie widać siatkarza chodzącego z puszką między kibicami. Środkowy reprezentacji na rzecz wspomnianej fundacji, podobnie jak wielu innych siatkarzy, działa od lat. W wywiadzie dla Interii z lutego 2022 roku tłumaczył, że ściął włosy właśnie dla Fundacji Herosi. - Ona współpracuje z firmą produkującą peruki dla dzieci, które straciły włosy po chemioterapii, bo leczą nowotwór. Gdy trzy lata temu zacząłem zapuszczać włosy i były trochę dłuższe, obiecałem, że to zrobię. Dotrzymałem słowa - tłumaczył. Podczas meczu z Brazylią działania Fundacji promował też inny zawodnik znany z występów w biało-czerwonych barwach - Andrzej Wrona.