Pierwszy set czwartkowego spotkania był zdecydowanie najbardziej wyrównany. Polscy siatkarze musieli bronić w nim piłki setowej. Wyszli jednak z opresji obronną ręką, a potem sami mieli szansę na zakończenie partii. Akcja przy stanie 25:24 dla gospodarzy była długa. Piłka przechodziła z jednej strony siatki na drugą, aż w końcu Rezende wystawił piłkę na prawe skrzydło, do Alana Souzy. Ten próbował oprzeć ją o blok Aleksandra Śliwki. Wydawało się, że ta sztuka się mu udała, bo piłka wyszła na aut. Tyle że polski sztab poprosił o challenge, a sędziowie po weryfikacji stwierdzili, że Alan, opadając, dotknął jeszcze piłki. To rozwścieczyło Brazylijczyków. Najbardziej awanturował się Bruno Rezende, który niemal popchnął sędziego Juraja Mokrego. Drużyna z Ameryki Południowej również poprosiła o weryfikację akcji, ale niczego nie wskórała. Po meczu Brazylijczyk już spokojnie ocenił całą sytuację, choć wciąż nie zgadzał się z interpretacją sędziego. Grbić uslyszał opinię swojego siatkarza. Reakcja nie pozostawia wątpliwości Brazylia odpadła z Ligi Narodów. "Nie jesteśmy fizycznym zespołem" Po decyzji arbitra Polska wygrała pierwszą partię 26:24. Rezende po meczu usłyszał więć pytanie, czy ta akcja miała duży wpływ na losy całego meczu. - Na pierwszego seta na pewno. Jedna piłka może zmienić mecz - podkreśla Brazylijczyk. Potem Polska zagrała jednak bardzo dobre spotkanie, zwłaszcza w polu zagrywki, i zasłużyła na wygraną. Brazylijczycy po raz drugi z rzędu kończą Ligę Narodów już na ćwierćfinale. Największe gwiazdy drużyny, takie jak Rezende, są coraz starsze - rozgrywający niedawno skończył 37 lat - a nowych talentów na ich miarę w kadrze nie widać. Brazylijczyk wierzy jednak, że jego drużyna wkrótce znów zacznie odnosić sukcesy. - Potrzebujemy każdego z nas w najlepszej formie, by grać trudne mecze przeciwko drużynie polskiej czy włoskiej. Leal wrócił dopiero kilka dni temu. Musimy starać się o więcej cierpliwości w ataku. Nie jesteśmy fizycznym zespołem, potrzeba nam więcej inteligencji w grze. I to wszystko. Mamy dużo rzeczy do poprawy. Ale jestem pewien, że rozegramy dobre kwalifikacje olimpijskie i na przyszły sezon będziemy gotowi - zaznacza Rezende. Zapadła decyzja w sprawie meczu Polaków. Kluczowa decyzja przed walką o finał Z Gdańska Damian Gołąb