W tym sezonie gwarancję gry w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń mają tylko pierwsze zespoły z pięciu grup. Drużyny z drugich miejsc i najlepsza ekipa z trzeciego zmierzą się w dodatkowej rundzie play-off. Blisko zapewnienia sobie gry w tej fazie są siatkarki z Polic, które wygrały czwarty mecz w obecnych rozgrywkach. Marica, z kilkoma młodymi siatkarkami w składzie, odebrała lekcję od mistrzyń Polski. Początek spotkania był jednak wyrównany. Dopiero przy stanie 11:9 Chemik zdołał wypracować podwójną przewagę, ale siatkarki Maricy błyskawicznie odrobiły straty dzięki zagrywce Lory Sławczewej. Po chwili to gospodynie wyszły nawet na dwupunktowe prowadzenie. Policzankom pomogły jednak szczelne bloki - w pierwszej partii zanotowały ich cztery. Między innymi dzięki nim w końcówce mogły grać spokojnie. Zakończyły partię wygraną 25:20. Chemik Police znokautował Bułgarki w drugim secie Marica to ostatnia drużyna grupy E. W pierwszych czterech kolejkach nie ugrała nawet seta. W pierwszym meczu obu drużyn, w Polsce, jedną z partii przegrała 11:25. Okazało się, że przed własną publicznością czekała ją nawet boleśniejsza porażka. Chemik przegrał tylko jedno spotkanie, z Eczacibasi Stambuł, ale ostatnie tygodnie w Policach nie były spokojne. Od pierwszej drużyny odsunięty został trener Marek Mierzwiński. Klub zapowiedział, że będzie szukał nowego szkoleniowca. Upłynęły dwa tygodnie, na razie zespół cały czas prowadzi jednak Radosław Wodziński, do niedawna asystent Mierzwińskiego. W drugim secie środowego spotkania siatkarki z Polic nie miały jednak żadnych problemów z rywalkami. Po ataku Igi Wasilewskiej prowadziły już 10:3. Bułgarki były bezradne, przewaga Chemika sięgnęła 16 punktów. Po stronie mistrzyń Polski pojawiały się rezerwowe, m.in. Natalia Mędrzyk, która pod koniec ubiegłego roku wznowiła karierę po macierzyńskiej przerwie, a także wracająca po kontuzji Marlena Kowalewska. Skończyło się wygraną 25:9. Liga Mistrzyń. Chemik Police blisko drugiego miejsca w grupie Trzeciego seta Chemik rozpoczął w nieco odmienionym składzie, m.in. z rezerwową rozgrywającą i libero. Na boisku pozostała natomiast choćby Jovana Brakocević-Canzian czy Martyna Czyrniańska. Przyjezdne wygrały cztery pierwsze akcje i już na wstępie osiągnęły przewagę. To pozwoliło im na spokojną grę. Na boisku zameldowała się jeszcze m.in. Katarzyna Połeć, Chemik przez większość seta miał pięć, sześć punktów zapasu. W końcówce punkt zagrywką dołożyła jeszcze Wasilewska, partię wygraną 25:20 zakończył blok polskich siatkarek. Po wygranej Chemik zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy E. Do Eczacibasi traci dwa punkty, ale turecki zespół rozegra mecz w tej kolejce dopiero w czwartek. Jego rywalem będzie C.S.M. Targoviste. Rumuńska drużyna teoretycznie może jeszcze dogonić policzanki w tabeli, ale potrzebuje do tego zwycięstwa z Eczacibasi. W ostatniej kolejce rywalkami Chemika będą właśnie Turczynki. Kliknij i sprawdź aktualne tabele fazy grupowej Ligi Mistrzyń siatkarek!