W pierwszym meczu we Włoszech zespół z Novary stoczył z Turczynkami wyrównaną walkę. Wyszedł z niej jednak zwycięsko po tie-breaku i został pierwszą drużyną, która zdołała pokonać Eczacibasi w tej edycji Ligi Mistrzyń. Ekipa Lavariniego pojechała do Stambułu bronić zaliczki. Pierwszy set środowego spotkania ponownie był wyrównany. Na początku przyjezdne nawet prowadziły, o zwycięstwie Eczacibasi przesądziła końcówka, wygrana przez siatkarki ze Stambułu 25:22. Eczacibasi Stambuł odrobiło straty. Stefano Lavarini powalczy już tylko we Włoszech Drugi set był zdecydowanie bardziej jednostronny. To gospodynie od początku prowadziły. Znakomicie spisywała się atakująca Tijana Bosković, największa gwiazda Eczacibasi. Zdobyła osiem punktów, a rywalki miały olbrzymie problemy w ataku. Skończyły seta z zatrważającą skutecznością 16 procent, przegrywając aż 12:25. Finał dla zespołu Lavariniego wciąż był możliwy, ale trzeba było wygrać dwa kolejne sety. Trzecia partia padła jednak łupem gospodyń. Turczynki znakomicie radziły sobie z przyjmowaniem zagrywek przeciwniczek i wygrały 25:21. Triumf 3:0 dał im przepustkę do finału. Wiadomo więc już, że w tym roku w Lidze Mistrzyń znów zatriumfuje drużyna ze Stambułu. W drugim półfinale rywalizują bowiem dwie inne drużyny z tego miasta. Broniący tytułu VakifBank w pierwszym meczu półfinałowym przegrał 0:3 z Fenerbahce. Rewanż zostanie rozegrany w czwartek. Drużynie Lavariniego pozostaje walka we włoskiej Serie A. Rundę zasadniczą zakończyła na piątym miejscu. W ćwierćfinale zmierzy się z Reale Mutua Fenera Chieri, w którym występuje polska przyjmująca Olivia Różański. Turecki finał Ligi Mistrzyń. Gdzie się odbędzie? Klęska drużyny Lavariniego w Stambule może mieć wpływ na miejsce organizacji Superfinałów Ligi Mistrzów. Zgodnie z ustaleniami decydujące mecze mężczyzn i kobiet mają zostać rozegrane 20 maja w Turynie. Organizatorzy rozpoczęli już nawet sprzedaż biletów. Wydawało się, że to ucina spekulacje na temat miejsca organizacji finału. Igor Gorgonzola był jednak ostatnim włoskim zespołem w rozgrywkach. Czy w takiej sytuacji znów brany będzie pod uwagę scenariusz z rozdzieleniem finałów? Wtedy organizację spotkania mężczyzn mogłaby przejąć Polska, a kobiet Turcja. Na decyzję o ewentualnych zmianach trzeba będzie poczekać.