Liga Mistrzów w ostatnich latach stała się specjalnością polskich drużyn siatkarskich. Tytuły seryjnie zdobywała ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Ponadto zawsze wysoko plasował się Jastrzębski Węgiel. Ekipa z województwa śląskiego kilka miesięcy temu ponownie zagrała w finale najważniejszych klubowych rozgrywek na kontynencie. Wyraźnie lepszy okazał się niestety Itas Trentino. Niebawem wystartuje kolejna edycja tych prestiżowych zmagań. Tradycyjnie nie zabraknie przedstawicieli naszego kraju. Poza wspomnianym wcześniej Jastrzębskim Węglem o klubowy prymat w Europie zagrają Aluron CMC Warta Zawiercie oraz PGE Projekt Warszawa. O ile obecni mistrzowie Polski nie mają problemu z organizowaniem domowych spotkań, o tyle komplikacje pojawiły się w przypadku stołecznego zespołu. Na początku września kibice otrzymali niepokojącą informację związaną z dwoma grupowymi starciami w Champions League. Ze względu na zajęty Torwar, podopieczni Piotra Grabana mieliby dwukrotnie przenieść się do Łodzi. "CEV nie dopuścił Areny Ursynów jako miejsca rozgrywania spotkań. Jedyna możliwa i sensowna alternatywa" - pisał wówczas zaniepokojony rzecznik klubu, Piotr Iwańczyk, w serwisie X. Chodziło o pojemność obiektu. Ta powinna wynosić minimum 2500 miejsc. PGE Projekt Warszawa nie opuści stolicy. Są dobre wieści tuż przed startem Ligi Mistrzów Od tych nerwowych chwil nie minęły nawet dwa tygodnie i już nadeszły dużo lepsze wieści. Jak się okazuje, w sprawę zaangażowało się mnóstwo znanych osób, w tym między innymi Sebastian Świderski. Efekt? Ogromna radość w stolicy, ponieważ wszystkie grupowe potyczki PGE Projektu zostaną na pewno rozegrane w Warszawie. Oficjalnie opinię publiczną o pozytywnym zwrocie akcji poinformował Piotr Gacek. "Będziemy mogli stworzyć w Warszawie niepowtarzalne widowisko godne najbardziej prestiżowego europejskiego pucharu. Serdecznie dziękujemy za wsparcie prezesowi PZPS - Sebastianowi Świderskiemu, a także naszym Partnerom - Miastu Stołecznemu Warszawa i halom COS Torwar oraz Arenie Ursynów. Dziękujemy także naszym kibicom za wyrozumiałość i cieszymy się, że będą mogli oglądać widowisko na europejskim poziomie w stolicy Polski" - przekazał wiceprezes zarządu i dyrektor sportowy PGE Projektu Warszawa. Jego słowa cytuje portal "siatka.org". Hymn Champions League w Warszawie zabrzmi co najmniej trzy razy. 12 listopada Jakub Kochanowski i spółka zmierzą się z Greenyardem Maaseik. 3 grudnia do Torwaru zawita Berlin Recycling Volleys. 17 grudnia to z kolei domowa konfrontacja z ACH Volley Lublana.