Kędzierzynianie, mistrzowie kraju i triumfatorzy Ligi Mistrzów w dwóch poprzednich sezonach, byli losowani z pierwszego koszyka i trafili do gr. D, w której zagrają z finalistą rozgrywek w dwóch poprzednich educjach - Itas Trentino z Włoch, belgijskim Decospanem VC Menen oraz czeskim CEZ Karlovarsko. Zespołem marzeń był dla Żalińskiego niemiecki VfB Friedrichshafen. "Z trzeciego koszyka chciałem, aby do nas została wylosowana drużyna Tours VB. Też się to nie udało. Z mojego punktu widzenia było to kiepskie losowanie. Kibiców czeka jednak nie lada gratka, rewanż za dwa ostatnie finały Ligi Mistrzów obejrzą już na poziomie rozgrywek grupowych" - powiedział zawodnik kędzierzyńskiej drużyny. Przyznał, że niewiele wie o dwóch pozostałych rywalach Grupy Azoty. "Nie wiem czego się po nich spodziewać".