Siatkarska Liga Mistrzów to rozgrywki, które od kilku dobrych lat miło wspominają polscy kibice. Kluby z kraju nad Wisłą regularnie dochodzą do spotkań decydujących o tytule. Seryjnie na najwyższym stopniu podium plasowała się ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Kilka miesięcy temu zachwycił z kolei Jastrzębski Węgiel. Obecni triumfatorzy PlusLigi dopiero w finale znaleźli swoich pogromców. Lepszym zespołem okazał się Itas Trentino. Drużyna z województwa śląskiego nie wygrała wtedy choćby jednego seta. Polacy mają chrapkę co najmniej na powtórzenie tego osiągnięcia w nadchodzącej edycji zmagań. Kto wie jednak, czy nie będzie ona jedną z ostatnich przed dużymi zmianami w międzynarodowej rywalizacji na Starym Kontynencie. Działacze już powoli mają dosyć ponoszenia ogromnych kosztów i chcą z tym fantem coś zrobić. W środowisku mówi się o rewolucji, która może zakończyć się nawet powstaniem nowych rozgrywek, czyli czegoś na wzór koszykarskiej Euroligi. Jako pierwszy pomysłem pochwalił się Artur Popko, wiceprezes PZPS. Teraz głos na łamach "sport.tvp.pl" zabrał główny sternik związku, Sebastian Świderski. "Taki projekt nie urodził się "dziś" w głowach kilku ludzi. On już od dłuższego czasu jest "zaparkowany". Jeszcze wtedy, kiedy to ja byłem trenerem, mówiono o możliwości opuszczenia europejskich rozgrywek i stworzenia alternatywnych. Jest to jednak bardzo delikatny temat" - oznajmił. "Pamiętajmy też, że nie można po prostu zorganizować sobie rozgrywek. Żeby miały one sens, muszą być elitarne, więc uczestniczyć w nich powinni najlepsi. Nie chodzi jednak tylko o zespoły, ale również o oprawę marketingową, prawa telewizyjne czy sponsoring. Do zrobienia jest więc bardzo dużo" - dodał od razu. Kobiece kluby biorą sprawy w swoje ręce. Są pierwsze konkrety w sprawie W materiale autorstwa Sary Kalisz poruszono też kwestię damskich zmagań. Tam kluby już poszły o krok dalej, bo nieoficjalnie podano pierwsze konkrety na temat nowego wydarzenia w kalendarzu. Dziennikarka zdradziła czytelnikom, że do "European Club Association" miałyby należeć cztery ośrodki z Włoch, trzy z Turcji, dwa z Niemiec oraz drużyny z Polski i Francji. "To fakt, jest pomysł takiego projektu. Wyszedł on od klubów włoskich. Ma to być forma dialogu z CEV i ewentualnej reformy rozgrywek pucharowych. Zmiana prezesa w federacji to dobry moment, aby usiąść do rozmowy" - przekazał Marcin Chudzik, prezes PGE Grot Budowlani Łódź. Pewnie kolejne informacje są tylko kwestią czasu. Nie wiadomo też jaka będzie reakcja europejskiej federacji. Trzeba przyznać, że robi się ciekawie.