Magdalena Stysiak pierwsze kroki w seniorskiej karierze stawiała w Chemiku Police, z którego przeniosła się do Grotu Budowlanych Łódź. Następnie spędziła cztery sezony we Włoszech, a ostatnio rozpoczęła nowy etap - podpisała kontrakt z tureckim Fenerbahce. Polka zachwyca w zespole ze Stambułu i z miejsca stała się jedną z największych gwiazd drużyny. 22-latka regularnie punktuje, błyszcząc szczególnie w rozgrywkach ligowych. Nieco gorzej wypadł jej debiut w barwach nowej drużyny w Lidze Mistrzyń - wprawdzie mecz z Calcit Kamnik rozpoczęła w podstawowym składzie, ale została zmieniona po pierwszym, nieudanym dla siebie secie. Niepowodzenie powetowała sobie w kolejnej rundzie, rozgrywając świetne zawody przeciwko SC Potsdam. Oprócz słoweńskiej, niemieckiej i tureckiej drużyny w grupie C występuje także przedstawiciel Tauron Ligi - Grot Budowlani Łódź. Polski zespół na inaugurację tegorocznych rozgrywek gładko przegrał z Potsdam, a w kolejnym spotkaniu pokonał Calcit Kamnik. W trzeciej rundzie spotkań Grot podejmie w Łodzi właśnie Fenerbahce z Magdaleną Stysiak na czele. Polskie siatkarki dały niezły popis. Wideo z ich udziałem hitem w sieci Magdalena Stysiak przed meczem Ligi Mistrzów: Koleżeństwa nie będzie Reprezentantka Polski w rozmowie z klubowymi mediami zespołu z Łodzi przyznała, że przeczuwała, że czeka ją konfrontacja z polską drużyną. "Powiem szczerze, że podpisując kontrakt z Fenerbahce od razu pomyślałam, że w Lidze Mistrzyń zagramy z polskim zespołem w Łodzi. Nie wiedziałam, z którym ale wiedziałam, że Fenerbahce ma szczęście do polskich drużyn" - przyznała. Stysiak nie ukrywa radości z faktu, że dane jej będzie zagrać w Łodzi. Dzięki temu bliscy siatkarki będą mogli przyjechać do hali i wspierać ją z trybun. Jak przypomniała, ona sama świetnie zna obiekt, na którym Fenerbahce zagra mecz, ponieważ występowała w Budowlanych. To nie zmienia faktu, że nie zamierza stosować taryfy ulgowej wobec koleżanek z drużyny przeciwnej. Stysiak, podobnie jak inne reprezentantki Polski, ma dobre skojarzenia z Łodzią także za sprawą występów w kadrze. To właśnie w tym mieście rozegrano turniej kwalifikacyjny, podczas którego "Biało-Czerwone" wywalczyły awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu. "Awans to naprawdę jedno z moich najlepszych skojarzeń. Łódź jest bardzo bliska mojemu sercu" - zadeklarowała. Siatkarze powinni podjąć radykalny krok? Ignaczak nie ma wątpliwości