Tomasz Fornal już od kilku sezonów bryluje na boisku w barwach klubu Jastrzębski Węgiel. 25-latek pochodzi ze sportowej rodziny - jego mama jest absolwentką Akademii Wychowania Fizycznego, tata jest byłym reprezentantem Polski w siatkówce, a jego starszy brat Jan od kilkunastu już lat spełnia się jako siatkarz. Nic więc dziwnego, że Tomasz również został zawodowym sportowcem. Co ciekawe, gwiazdor Jastrzębskiego Węgla nie zawsze był wielkim fanem siatkówki. 25-letni siatkarz ma już na swoim koncie kilka ważnych osiągnięć, w tym m.in. srebrny medal mistrzostw świata, dwa tytuły mistrza Polski oraz dwa wygrane Superpuchary Polski. Teraz Fornal stanie przed szansą na zdobycie kolejnego ważnego tytułu. W sobotę 20 maja zagra bowiem w finale Ligi Mistrzów w Turynie. Rywalami jego drużyny będą siatkarze klubu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Bez wątpienia, triumf w Lidze Mistrzów będzie dla młodego zawodnika niezwykle ważnym momentem. Choć Fornal większość czasu spędza na treningach, warto zaznaczyć, że siatkówka to jednak nie jedyna jego pasja. Grał u Heynena, teraz wrócił do kadry. Chce przekonać do siebie Grbicia Tomasz Fornal poza boiskiem. Siatkówka to nie jedyna jego pasja Tomasz Fornal jest niezwykle aktywny w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się z kibicami nowinkami z życia prywatnego i zawodowego. Reprezentant Polski przeważnie publikuje w sieci fotki związane z siatkówką, od czasu do czasu jednak zdarza mu się udostępniać wpisy o nieco innej tematyce. Jak się okazuje, Fornal jest wielkim fanem zwierząt. Często na jego profilu na Instagramie wraz z nim do zdjęć pozuje pies jego brata Jana, doberman o imieniu Kobi. Kilka lat temu pochwalił się również fotką zrobioną podczas jazdy konno. Siatkówka to nie jedyny sport, którym interesuje się Tomasz Fornal. Jak się okazuje, 25-latek jest ogromnym fanem... koszykówki. W wolnych chwilach reprezentant Polski chętnie ogląda mecze NBA. Jego największym hobby, poza siatkówką rzecz jasna, są jednak gry komputerowe. W rozmowie z dziennikarzami "Przeglądu Sportowego" Fornal przyznał, że taka forma spędzania czasu jest dla niego zbawienna, ponieważ w Jastrzębiu nie ma wokół siebie zbyt wielu bliskich i nie za bardzo ma z kim spędzać czas wolny od treningów. 25-latek bez wątpienia dba o swój wizerunek i wygląd. Siatkarz z Krakowa słynie z tlenionych włosów blond, uwagę zwracają również jego tatuaże. "Podobają mi się tatuaże. Co koniec sezonu lub co koniec kadry, zawsze jest ten tydzień przerwy, wtedy sobie jadę na "dziarkę". Są w planie jakieś jeszcze tatuaże, żeby sobie dołożyć, ale nie mam za bardzo czasu. Nigdy nie dotknę twarzy, za bardzo szyi. Na początku chcę skończyć rękę. Potem zobaczymy. Może przejdę na drugą rękę, może nogę" - wyznał w rozmowie z dziennikarzem "Przeglądu Sportowego" Łukaszem Kadziewiczem. Gwiazda kadry Polski odesłana ze zgrupowania. "Wróci jak będzie gotowa"