Do fazy grupowej siatkarskiej Ligi Mistrzów przystąpiły trzy najlepsze polskie ekipy poprzedniego sezonu PlusLigi: Jastrzębski Węgiel, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz Asseco Resovia Rzeszów. Najlepiej poradzili sobie mistrzowie Polski, który wygrali rywalizację w grupie D i pewnie awansowali do ćwierćfinału. Gorzej poszło zespołowi z Podkarpacia, który zajął trzecie miejsce w grupie B i musi zadowolić się grą w ćwierćfinale Pucharu CEV. Duże problemy w grupie A miała z kolei ZAKSA. Obrońcy trofeum od początku sezonu borykają się z kontuzjami, przez które przegrywali kolejne spotkania na krajowym podwórku, a i w Europie odnotowali aż trzy porażki. Trzykrotni triumfatorzy Ligi Mistrzów dwukrotnie przegrali z Ziraatem Bankkartem Ankarą i dość nieoczekiwanie gładko ulegli Olympiakosowi. W ostatniej rundzie zdołali jednak wyszarpać zwycięstwo w starciu z Knack Roeselare, dzięki czemu zagrają w play-offach o ćwierćfinał. Łukasz Kaczmarek wyróżniony. Kibice zaskoczeni, ruszyła dyskusja Problemy ZAKSY przekładały się też na statystyki poszczególnych siatkarzy. W ścisłej czołówce najlepiej punktujących, blokujących czy przyjmujących próżno szukać obrońców tytułu, którzy wyraźnie odstawali od rywali. Mimo to jednak Łukasz Kaczmarek znalazł się w wąskim gronie czterech siatkarzy nominowanych do nagrody dla MVP fazy grupowej, a o prestiżowe wyróżnienie rywalizuje z Nimirem Abdel-Azizem z Halkbanku Ankara, Matthewem Andersonem z Ziraatu oraz Kamilem Rychlickim z Itasu Trentino. Bartosz Kurek "ośmieszył" rywali. A później nie mógł się powstrzymać, co za reakcja Nominacja dla atakującego reprezentacji Polski zaskakuje, ponieważ wprawdzie jest on klasowej światy siatkarzem, który błyszczał w trakcie ostatnich mistrzostw Europy czy w finałach Ligi Narodów, ale w fazie grupowej tegorocznej Ligi Mistrzów nie był wyróżniającą się postacią. Z 110 punktami na koncie zajął dziewiąte miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników. Zaserwował 10 asów, co daje mu 16. miejsce w rankingu najlepiej serwujących. Nic więc dziwnego, że jego nominacja zaskoczyła kibiców, także tych w Polsce. Dyskusja na temat wyróżnienia dla Kaczmarka rozgorzała pod postem udostępnionym w serwisie X (dawny Twitter) przez Jakuba Balcerzaka. "Chyba sam Kaczmarek nie wie, co robi w tym gronie" - stwierdził jeden z kibiców. "Co to jest" - drwił ktoś inny. "Serio Kaczmarek?" - czytamy w kolejnym komentarzu. "Jakim cudem tam Kaczmarka wcisnęli" - dopytywał kolejny kibic. Jedna z użytkowniczek X zauważyła, że CEV prawdopodobnie nominowała najlepszych punktujących z drużyn, które awansowały do ćwierćfinałów bądź play-offów. "A co się będą silić na patrzenie kto jak grał, jak można spojrzeć na suche liczby" - ironizowała. Alarm w polskim klubie. Problemy siatkarzy, trzeba było zareagować