O dwa pozostałe miejsca w półfinałach walczą PGE Skra Bełchatów, Jastrzębski Węgiel i Indykpol AZS Olsztyn. ZAKSA w fazie zasadniczej będzie najlepsza po raz drugi z rzędu. Rok temu wywalczyła też mistrzostwo, zresztą taki cel stawiają sobie w Kędzierzynie-Koźlu wszyscy. Po 25 zwycięstwach w 28 kolejkach siatkarze trenera Ferdinando De Giorgiego mają 74 punkty, o osiem więcej niż ekipa z Rzeszowa. Włoch chciałby pożegnać się z klubem obroną tytułu. Później czeka go praca z polską reprezentacją, a jego miejsce zajmie jego rodak Andrea Gardini. Teraz jednak były asystent Andrei Anastasiego w polskiej kadrze ma inne zadania przed sobą. Razem z Indykpolem ma jeszcze szanse na awans do najlepszej czwórki ekstraklasy. Obecnie olsztynianie zajmują piąte miejsce w tabeli, ale tylko dwa punkty tracą do czwartego Jastrzębskiego Węgla. Obie drużyny czekają w dwóch pozostałych kolejkach na niżej notowanych rywali. Jastrzębie ma przed sobą starcia z GKS Katowice i Łuczniczką Bydgoszcz, a Olsztyn zmierzy się z Cuprum Lubin i Cerradem Czarni Radom. W lepszej sytuacji jest obecnie trzecia Skra, która ma cztery punkty przewagi nad Indykpolem. A do tego czekają ją mecze z Effectorem Kielce i BBTS Bielsko-Biała. W obu pojedynkach podopieczni trenera Philippe'a Blaina powinni powiększyć swój dorobek. Bełchatowianie tracą trzy punkty do Asseco Resovii. Faza zasadnicza zakończy się 2 kwietnia meczem Espadon Szczecin - MKS Będzin.