Aluron CMC Warta Zawiercie w poprzednim sezonie wywalczyła wicemistrzostwo Polski, a w nadchodzących rozgrywkach PlusLigi ponownie będzie jednym z kandydatów do medalu. Zespół prowadzony przez Michała Winiarskiego, który w trakcie turnieju olimpijskiego w Paryżu doprowadził Niemców do ćwierćfinału, w którym ci dopiero po tie-breaku ulegli późniejszym złotym medalistom Francuzom, rozpoczął już przygotowania do zmagań na krajowych parkietach. I, jak pokazują ostatnie wyniki, Winiarski wciąż jest na fali, a jego podopieczni zaliczyli kapitalny początek okresu przygotowawczego. "Jurajscy Rycerze" muszą na razie radzić sobie bez Mateusza Bieńka, który doznał kontuzji podczas meczu ze Słowenią w ćwierćfinale igrzysk. Z zespołem trenują już jednak inni siatkarze znani z występów w biało-czerwonych barwach - Bartosz Kwolek, który w 2022 roku wywalczył z kadrą wicemistrzostwo świata, ale dość nieoczekiwanie nie otrzymał powołania na ostatni sezon reprezentacyjny oraz Karol Butryn, którego oglądaliśmy w Lidze Narodów. Butryn rywalizował o miejsce w ataku z Bartoszem Kurkiem, Łukaszem Kaczmarkiem oraz Bartłomiejem Bołądziem i ostatecznie musiał uznać wyższość swoich konkurentów, co nie zmienia faktu, że jest klasowym atakującym i zapewne w nowym sezonie będzie chciał ponownie pokazać się przed serbskim trenerem. Kadrowicz Nikoli Grbicia już teraz ma powody do zadowolenia - razem z kolegami wygrał już trzeci sparing w okresie przygotowawczym. "Falstart" dwóch siatkarzy Nikoli Grbicia. Porażka już na samym początku Warta Zawiercie szlifuje formę przed sezonem Warta Zawiercie w pierwszym meczu towarzyskim wygrała 3:1 z BBTS Bielsko-Biała, a w rewanżowym spotkaniu z tym zespołem triumfowała 3:0. W czwartek "Jurajscy Rycerze" rozegrali trzeci sparing, tym razem mierząc się z GKS-em Katowice. I ponownie byli górą, wygrywając 3:1. Winiarski w starciu z GKS-em rotował składem, wprowadzając na boisko m.in. Mobina Nasriego, który pod nieobecność Amerykanina Kyle'a Ensinga, który grał na igrzyskach i nie wrócił jeszcze z urlopu, wystąpił jako atakujący. W sparingu zagrał również Jurij Gladyr, który po zakończeniu poprzedniego sezonu dołączył do Warty po spędzeniu pięciu lat w Jastrzębskim Węglu. Gladyr zresztą wystąpił też w dwóch poprzednich sparingach, które były jego pierwszymi meczami w barwach Warty. A w rozmowie z klubowymi mediami nie ukrywał, że jest pozytywnie zaskoczony tym, co zobaczył. "Jak na moment obecny, wygląda wszystko nawet lepiej, niż bym przypuszczał. Każdy się stara, staramy się pomagać jeden drugiemu na boisku. Mi się wydaje, że nieźle funkcjonuje nasza zagrywka jak na razie, na to co możemy serwować. Pilnujemy tego, żeby po dwóch zepsutych z rzędu, żeby ktoś przebił. Takie schematy wprowadzamy w życie, żeby już za te parę dni, kiedy do nas dołączą kadrowicze, troszeczkę dostosować się do nich poziomem" - przekonywał. Obcokrajowiec zagra w kadrze Nikoli Grbicia? To znowu stało się możliwe