“Najdłużej wyczekiwana parapetówka w Polsce" - taki napis pojawił się w piątek na trybunach w Radomiu. Kibice Czarnych musieli długo czekać na pierwszy mecz siatkarzy w nowej hali Radomskiego Centrum Sportu. Inauguracja była efektowna, wejście zawodników na boisko przypominało inscenizacje znane z NBA. Obiekt, który może pomieścić 3,5 tysiąca widzów, nie przyniósł jednak szczęścia gospodarzom. Czarni mieli kłopoty od początku pierwszej partii. To goście szybko wypracowali sobie przewagę, która po autowym ataku Aleksandra Bergera sięgnęła czterech punktów. Zawodnicy z Suwałk dobrze radzili sobie z przyjęciem zagrywki rywali. W ataku brylował z kolei bardzo skuteczny Bartłomiej Bołądź. A gospodarze często się mylili. Na parkiecie na chwilę pojawił się najnowszy nabytek zespołu, rozgrywający Aleksandr Woropajew, ale niewiele to dało. Ślepsk pewnie wygrał 25:20. Ślepsk Malow Suwałki może liczyć na Bartłomieja Bołądzia Radomianie rozpoczęli rok od sensacyjnej wygranej z Projektem Warszawa. Później jednak zespół trafił na kwarantannę z powodu COVID-19. A po powrocie z izolacji odpadł z Pucharu Polski i gładko przegrał w lidze z Treflem Gdańsk. W piątek nie było lepiej. Drugą partię gospodarze rozpoczęli z Danielem Gąsiorem w roli atakującego. 27-letni zawodnik już w końcówce pierwszego seta zastąpił Rafała Farynę. Po chwili, gdy Ślepsk prowadził 5:1, trener Czarnych Jakub Bednaruk wstawił też do składu Pawła Rusina. Zmiany pomogły, ale nie przyniosły zwycięstwa. Czarni na chwilę zmniejszyli straty, rywale długo jednak utrzymywali prowadzenie. Bołądzia mocno wspierał dobrze dysponowany w ataku i zagrywce Paweł Halaba. Radomianie jeszcze ruszyli jednak w pogoń i w końcu, po dwóch punktowych blokach, doprowadzili do remisu 21:21. W końcówce znów na wysokości zadania stanął jednak Bołądź i to Ślepsk wygrał 26:24. Ślepsk wygrywa i wyprzedza Czarnych Radom w tabeli W Suwałkach nastroje są ostatnio lepsze niż w Radomiu. Nowy trener Dominik Kwapisiewicz w debiucie poprowadził zespół do wygranej z Cuprum Lubin i na razie pozostaje niepokonany w nowej roli.Trzecia partia piątkowego spotkania była bowiem popisem jego drużyny. Rozpoczęła ją od prowadzenia 5:0, w czym wielki udział miały zagrywki Cezarego Sapińskiego. Przewaga rosła, serwisami rywali nękał również Joshua Tuaniga. Bednaruk zrezygnował z Woropajewa, który przez kilkanaście minut prowadził grę Czarnych, ale straty jego zespołu były już olbrzymie. Świetnie spisywał się Halaba, który zdobył 17 punktów i otrzymał nagrodę dla MVP spotkania. Goście wygrali 25:16 z uśmiechem na ustach. Trzy punkty zdobyte w Radomiu pozwoliły im wyprzedzić Czarnych w tabeli PlusLigi i awansować na 11. miejsce. Do ósmego, które gwarantuje grę w fazie play-off, tracą jeszcze cztery "oczka". Cerrad Enea Czarni Radom - Ślepsk Malow Suwałki 0:3 (20:25, 24:26, 16:25) Czarni: Faryna, Lemański, Santana, Kędzierski, Parkinson, Berger - Masłowski (libero) oraz Woropajew, Gąsior, Rusin, Woropajew, Nowowsiak (libero) Ślepsk: Bołądź, Sapiński, Halaba, Tuaniga, Takvam, Klinkenberg - Czunkiewicz (libero) oraz Laskowski, Łukasik Damian Gołąb