Najpierw głos zabrali przedstawiciele Grupy Azoty. Przekazali, że kończą ze sponsorowaniem kędzierzynian. "Sytuacja finansowa, którą nowy zarząd zastał w Grupie Azoty, powoduje, że priorytetem jest zapewnienie ciągłości funkcjonowania spółek z Grupy Kapitałowej oraz opracowanie i wdrożenie planu naprawczego" - czytamy w mailu, jaki przesłała do Polsatu Sport Monika Darnobyt, rzecznik prasowy Grupy Azoty. "Z tego powodu Grupa Azoty podejmuje trudne decyzje o rezygnacji z działań sponsoringowych. Warto jednocześnie zaznaczyć, że zasady prowadzenia działań sponsoringowych w Grupie Azoty przyjęte przez poprzedni zarząd Grupy Azoty nie pozwalają prowadzić działań sponsoringowych spółkom Grupy Azoty w 2024 roku" - napisała dalej pani rzecznik. Grupa Azoty wcześniej już wycofała się z ze sponsorowania innej siatkarskiej drużyny, tylko że występującego w Tauron Lidze Chemika Police. Mimo trudności ekipa z województwa zachodniopomorskiego skończyła sezon jako mistrz Polski, triumfując po raz 11. w swojej historii. Potem swoje oświadczenie wydała ZAKSA. Siatkówka. ZAKSA na temat przyszłości klubu "Na chwilę obecną sytuacja finansowa klubu jest stabilna, a zarząd we współpracy z zarządem Grupy Azoty podjął działania obejmujące pozyskanie nowych sponsorów" - można przeczytać w czwartkowym komunikacie klubu. W kończącym się sezonie PlusLigi kędzierzynianie, którzy w ostatnich latach byli czołowym polskim klubem i trzykrotnie z rzędu triumfowali w Lidze Mistrzów, zajęli 10. miejsce. W kolejnym zespół przystąpi do rozgrywek w mocno zmienionym składzie, na pewno bowiem odchodzą: Aleksander Śliwka, Bartosz Bednorz i Łukasz Kaczmarek. Jednak w poniedziałek ZAKSA poinformowała, że nadal będzie w niej grać amerykański środkowy David Smith. Zgodnie z medialnymi spekulacjami, do klubu z Kędzierzyna-Koźla ma dołączyć wracający z Japonii kapitan reprezentacji Polski Bartosz Kurek. Natomiast klub potwierdził, że nie zniknie z siatkarskiej mapy Polski. " Aktualnie strategia działań klubu jest utrzymana, a występy drużyny w rozgrywkach PlusLigi w sezonie 2024/2025 nie są zagrożone" - napisano.