Ostatnie miesiące nie są łatwe dla kibiców i siatkarzy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Klub, który przystąpił do rozgrywek jako wicemistrz Polski i triumfator trzech poprzednich edycji Ligi Mistrzów, boryka się z dużymi problemami kadrowymi. Od początku sezonu kontuzje trapią siatkarzy ZAKSY, co też ma przełożenie na poziom gry prezentowany na parkiecie - ZAKSA straciła szansę na obronę Pucharu Polski, po 17 kolejkach zajmuje zaledwie dziewiąte miejsce w PlusLidze i dopiero w ostatniej kolejce fazy grupowej zapewniła sobie udział w play-offach Ligi Mistrzów. Już w listopadzie ZAKSA zdecydowała się na transfer awaryjny i sprowadziła Radosława Gila, który zastępował kontuzjowanego Marcina Janusza. Rozgrywający reprezentacji wrócił już do gry, ale wicemistrzowie kraju mają kolejny problem - kontuzji doznał Gil i nie zagra już do końca sezonu. Co więcej, wciąż niezdolny do gry jest Przemysław Stępień. To sprawia, że utytułowany zespół ma kłopot z obsadzeniem pozycji rozgrywającego, a w przypadku ewentualnego nawrotu kontuzji Janusza, ZAKSA ponownie znalazłaby się w opłakanej sytuacji. Kibic zagra w meczu razem z siatkarzami reprezentacji Polski. Niecodzienny pomysł Niewykluczone, że klub, który przeszedł ostatnio małe "trzęsienie ziemi" po tym, jak zwolniono trenera Tuomasa Sammelvuo, zdecyduje się na kolejny transfer. Jak donosi Polsat Sport, spekuluje się, że ZAKSA sięgnie po Mateusza Biernata, który do niedawna reprezentował barwy Enea Czarnych Radom. Do niedawna, bo we wtorek 23 stycznia ogłoszono rozwiązanie kontraktu z rozgrywającym. ZAKSA sprowadzi byłego siatkarza Czarnych Radom? To byłby zaskakujący ruch Sprowadzenie Biernata, który w poprzednim sezonie występował w niemieckim VfB Friedrichshafen byłoby jednak zaskakującym ruchem. 31-latek bowiem zmagał się ostatnio z problemami zdrowotnymi i nie zdążył nawet zadebiutować w ekipie z Radomia. Mimo to ma dobre wspomnienia związane z Czarnymi, o czym świadczy jego wypowiedź po rozwiązaniu kontraktu. "Chciałbym serdecznie podziękować zarządowi Enea Czarnych Radom za zaufanie i pomoc w trudnym momencie sportowej kariery. Jak mawia klasyk: 'Nie tak być miało'. Niestety kontuzja pokrzyżowała plany współpracy w pierwszej części sezonu. Dziękuję chłopakom i sztabowi za wspólne chwile w szatni i na treningach. Jesteście wspaniałymi ludźmi i życzę wam wszystkim sukcesów w tym sezonie i dalszej karierze. Mam nadzieję, że Enea Czarni Radom będą w najbliższym czasie przeżywali tylko wspaniałe chwile. Jeszcze raz wam dziękuję" - powiedział. O tym, że Biernat może wkrótce podpisać umowę z nowym klubem, informuje portal echodnia.eu. Jak nieoficjalnie dowiedzieli się dziennikarze wspomnianego serwisu, doświadczony rozgrywający przechodzi już testy medyczne i niebawem dołączy do jednego z zespołów PlusLigi. Mistrz Polski stępił pazury rywali. Tomasz Fornal tylko się przyglądał