Sobotnie starcie ZAKSA zagra u siebie, w hali "Azoty" w Kędzierzynie-Koźlu. Zainteresowanie tym wydarzeniem ze strony kibiców siatkówki jest tak duże, że - jak podał menadżer drużyny Tomasz Drzyzga - dostawiono już dodatkowe miejsca. Castellani spodziewa się wyrównanego meczu. - Delecta utrzymuje bardzo wysoki poziom przez cały sezon. Gra szybko, precyzyjnie i pewnie - powiedział Argentyńczyk. Zapewnił, że jego zespół podejdzie do sobotniego meczu bardzo poważnie. Zastrzegł jednak, że w obecnej chwili najwyższy priorytet ma rewanż, który siatkarze z Kędzierzyna-Koźla już we wtorek rozegrają w Belgii z mistrzem tego kraju Noliko Maaseik w play off Ligi Mistrzów. - Dlatego w meczu z Delectą musimy bardzo uważać, by nie nabawić się żadnych urazów. Będziemy grać ostrożnie - podkreślił Castellani. Dodał, że w drużynie nie ma w tej chwili poważnie kontuzjowanych zawodników. Jednak na drobny problem z kolanem w ostatnich dniach skarżył się Michał Ruciak, a Łukasz Wiśniewski nabawił się niewielkiego urazu w pierwszym, wygranym dla ZAKSY 3:0 starciu z Noliko. - Na szczęście nie jest to nic poważnego - powiedział Castellani. Ruciak zaznaczył, że drobne urazy to wynik bardzo intensywnych rozgrywek i muszą na nie uważać wszyscy zawodnicy. Zwłaszcza przy takim przeciwniku jak Delecta Bydgoszcz, z którym gospodarze walczyć będą o każdą piłkę. - To zespół, który gra bardzo dobrą, urozmaiconą zagrywkę. Na ten element gry na pewno musimy więc w sobotę bardzo uważać - dodał przyjmujący ZAKSY.