Losy dzisiejszych rywali w bieżącym sezonie PlusLigi są w zasadzie przesądzone - Cuprum Lubin na pewno do play-offów się nie zakwalifikuje, a Trefl Gdańsk raczej do nich wejdzie, zwłaszcza w kontekście wczorajszej przegranej Stali Nysa z GKS Katowice. "Gdańskim Lwom" do osiągnięcia przedsezonowego celu brakuje już dosłownie kilku punktów, o czym mówił nam prezes Dariusz Gadomski. Po wygranej 3:2 w Lubinie już tylko kataklizm może Treflowi przeszkodzić w awansie do play-off. Takie sytuacje mają swoje pułapki - gdy awans jest na wyciągnięcie wydaje się, że zrobi się sam, ale w sporcie i w życiu nic samo się nie dzieje - robotę trzeba zrobić. W pierwszym secie minimalnie wygranym przez miejscowych "Lwy" grały bez zwykłego pazura, były ospałe i senne. Po drugiej stronie siatki lubinianie nie mieli nic do stracenia, ryzykowali i to przynosiło dywidendę. Swoje zrobiły skuteczne zagrywki Remigiusza Kapicy, efektem wygrana Cuprum 25:23. To był zimny prysznic dla Trefla, którego zawodnicy znad morza potrzebowali. Z ławki na koniec w tej partii wszedł na parkiet MVP poprzedniego meczu Chińczyk Jingyin Zhang i wyraźnie pobudził gości w kolejnym secie. Do stanu 16:16 inicjatywę mieli miejscowi, ale przypomniał o sobie wracający do gry Bartłomiej Bołądź i goście wyrównali stan meczu. W trzecim secie to goście mieli inicjatywę, ale w samej końcówce błędy popełnił Mikołaj Sawicki - raz został zablokowany, raz źle przyjął i Cuprum wygrało tę partię 27:25 i objęło prowadzenie 2:1 w setach. Czwarta partia była najmniej wyrównana w dzisiejszym meczu i nie stała na najwyższym poziomie, obfitowała w błędy obu stron. Przyjezdni wygrali ją 25:19, chociaż powinni rozstrzygnąć ją jeszcze wyżej. Tie-break i piąty set to już loteria i gra błędów. Mniej popełnili ich zawodnicy Trefla Gdańsk i zabrali bezcenne dwa punkty nad morze. Tymczasem lokalny portal trójmiasto.pl donosi, że do Trefla na kolejne rozgrywki wróci 26-letni atakujący Kewin Sasak. Sasak wyjechał z Gdańska, by grać w czeskich Karlowych Warach, po roku wraca do Trójmiasta. Cuprum Lubin - Trefl Gdańsk 2:3 (25:23, 23:25, 27:25, 19:25, 12:15) Cuprum: Berger, Ferens, Lorenc, Krage, Kubicki, Pietraszko - Szymura (l), Kapica, Czetowicz. Trefl: Kampa, Sawicki, Bołądź, Martinez, Urbanowicz, Niemiec, - Perry (l), Zhang, Droszyński. Maciej Słomiński, INTERIA