Czarni przed niemal dwoma laty przenieśli się do nowej hali. Od kiedy jednak grają w obiekcie Radomskiego Centrum Sportu, wisi nad nimi klątwa. Właśnie przegrali 25. mecz z rzędu we własnej hali. Klub, który ma w dorobku Puchar Polski i dwa medale mistrzostw Polski z lat 90., szoruje po dnie PlusLigi. Zawiercianie przystąpili do meczu bez Sama Coopera. Kanadyjski przyjmujący pauzował z powodu problemów z plecami. W podstawowym składzie był za to Mateusz Bieniek, środkowy reprezentacji Polski, który niedawno ogłosił, że jest już w pełni zdrowy po urazie z lata. I w pierwszym secie jego ataki były groźną bronią Aluronu CMC Warty. Jego drużyna od początku prowadziła, ale większą przewagę wypracowała sobie dopiero w drugiej części seta. Bezbłędny w ataku był Bartosz Kwolek, gospodarze popełniali sporo błędów w polu zagrywki. Zawiercianie wygrali 25:18. Zachwyty nad polskim siatkarzem. Tego w klubie mu nie zapomną Aluron CMC Warta Zawiercie nie do zatrzymania. Kuriozalne błędy gospodarzy W tym sezonie Enea Czarni na razie mają duże problemy. Zanotowali cztery porażki, jako jedyna drużyna w PlusLidze nie mają jeszcze ani jednego punktu. Wygrali dotąd zaledwie jednego seta. Nadzieję radomianom mogły dać pierwsze akcje drugiej partii meczu z Aluronem CMC Wartą. Rozpoczęli od dwóch wygranych akcji, w jednej z nich Wiktor Rajsner zablokował atak Bieńka. Tyle że po chwili reprezentacyjny środkowy odpowiedział lepszym zagraniem, punkt zagrywką zdobył Trevor Clevenot, i goście prowadzili 7:4. Zawiercianie utrzymywali przewagę. Znów wzrosła jeszcze w drugiej części partii. Kiedy Miguel Tavares, rozgrywający Aluronu CMC Warty, powstrzymał blokiem Brodiego Hofera, zespół miał już pięć punktów zaliczki. Blok był tak efektowny, że Portugalczyk aż złapał się za głowę. Od tej pory zawiercianie już niepodzielnie panowali na boisku. Set zakończył się kuriozalnym serwisem Nikoli Meljanaca, atakującego Czarnych, który źle wyrzucił sobie piłkę. Goście wygrali 25:17. Zawiercianie nie dali szans rywalom. Trzecia wygrana z rzędu Zawiercianie rozpoczęli ten sezon od dużych problemów. Trener Michał Winiarski nie mógł wystawiać optymalnego składu, ale ostatnie spotkania wyglądają już lepiej. Aluron CMC Warta ograł GKS Katowice i Exact Systems Hemarpol Częstochowa. Początek trzeciej partii poniedziałkowego starcia był dość wyrównany. Goście mieli trzy punkty przewagi, ale Czarni doprowadzili do remisu 7:7. Wyrównana gra trwała przez kilka minut, tyle że znów to goście byli w stanie zbudować sobie kilkupunktową przewagę. Skończyło się wygraną 25:20. MVP spotkania został wybrany Clevenot, który zdobył 13 punktów. Sprawdź tabelę siatkarskiej PlusLigi Enea Czarni: Meljanac, Rajsner, Piotrowski, Todorović, Kufka, Hofer - Nowowsiak (libero) oraz Kraj, Buszek, Teklak (libero), Gomułka, Gniecki Aluron CMC Warta: Butryn, Zniszczoł, Kwolek, Tavares, Bieniek, Clevenot - Perry (libero) oraz Gąsior, Kozłowski Popis gwiazdy kadry Grbicia. Cierpienia wicemistrzów Polski