Już przed meczem w świetle reflektorów znalazł się Wilfredo Leon. Reprezentant Polski otrzymał od gospodarzy pamiątkową statuetkę - w ten sposób lublinianie uhonorowali jego srebrny medal olimpijski z Paryża. Oprawa meczu była zresztą imponująca - nie tylko dzięki organizatorom, ale i kibicom, którzy niemal wypełnili halę Globus. Na wejście reprezentanta Polski musieli jednak poczekać niemal do końcówki pierwszego seta. W podstawowym składzie na przyjęciu, czyli jego pozycji, spotkanie rozpoczęli Bennie Tuinstra i Jakub Wachnik, który wywalczył sobie miejsce w szóstce świetnym wejściem w pierwszej kolejce. Wówczas Wachnik pomógł Bogdance LUK przełamać Aluron CMC Wartę Zawiercie i niespodziewanie pokonać wicemistrzów Polski. Od początku partii przeważali jednak goście. Kiedy odskoczyli na trzy punkty, lublinianie potrafili ich dogonić i doprowadzić do remisu 7:7, ale w drugiej części seta Trefl ponownie wypracował sobie minimalną, dwupunktową przewagę. Sporo było ataków środkiem, gdzie często rozgrywał Kamil Droszyński - zastąpił w składzie gdańszczan Lukasa Kampę. W końcu na boisku pojawił się Leon, zmieniając na lewym skrzydle Kewina Sasaka. Wicemistrz olimpijski nie dotknął jednak nawet piłki. A w końcówce Trefl nie dał sobie wydrzeć prowadzenia i niespodziewanie wygrał 25:23. Wilfredo Leon wywołał aplauz kibiców. Na tę chwilę czekała cała Polska PlusLiga. Wilfredo Leon zadebiutował, ale Bogdanka LUK Lublin miała kłopoty Drużyna z Gdańska rozpoczęła sezon od porażki. Siatkarze Trefla byli blisko zwycięstwa w Gorzowie Wielkopolskim, ale ostatecznie przegrali z Cuprum Stilonem po tie-breaku. Już ten wynik pokazał, że gdańszczan w tym sezonie czekać może walka o utrzymanie w elicie - z PlusLigi spadają aż trzy zespoły. W drugiej partii goście nadal radzili sobie jednak bardzo dobrze. Tym razem fantastycznie w polu zagrywki pokazał się Jakub Jarosz, którego trzy asy serwisowe dały Treflowi prowadzenie 10:4. Tyle że Bogdanka LUK błyskawicznie odrobiła straty, korzystając z gorszej dyspozycji Jarosza w ataku i zagrywek Marcina Komendy. Z czasem jednak gdańszczanie jeszcze raz wypracowali sobie przewagę, w końcówce prowadzili 23:20. Na boisku ponownie pojawił się Leon, zdobył też pierwszy punkt w PlusLidze. A potem na zagrywkę wszedł Mateusz Malinowski i doprowadził do remisu. Po chwili dwa bloki lublinian zapewniły im wygraną 25:23 - w decydującej akcji piłka odbiła się od rąk Leona. Początek trzeciej partii to już dominacja gospodarzy. Trefl zdołał odrobić straty przy zagrywkach Piotra Orczyka, ale to Bogdanka LUK grała pewniej. W jej składzie w tym secie był Mikołaj Sawicki, który zmienił Wachnika, a także Malinowski. Coraz lepiej funkcjonował lubelski blok. Tym razem set nie miał większej historii. Po cztery punkty dla gospodarzy zdobyli Sawicki i środkowy Fynnian McCarthy, tym razem obyło się bez wejścia Leona i skończyło wygraną 25:19. To jednak nie był koniec emocji, bo gdańszczanie w czwartym secie wskoczyli na wyższy poziom. Dobre przyjęcie pozwoliło im znów więcej grać środkiem, do tego Droszyński zdobył dwa punkty zagrywką - i prowadzili 14:7. Na boisku ponownie więc pojawił się Leon. Tym razem po raz pierwszy wszedł też w pole zagrywki i pomógł zmniejszyć straty do gości trzech punktów. Po kilku kolejnych minutach Trefl prowadził już tylko 18:17. Leon tym razem dostawał więcej piłek w ataku, ale nie ustrzegł się błędów. W ostatniej akcji to jego koledzy dotknęli jednak siatki i goście doprowadzili do tie-breaka. Tie-break dla gospodarzy. Trefl Gdańsk opuszcza Lublin z punktem Leon pozostał na boisku na piątą partię, a lublinianie zaczęli od prowadzenia 2:0. Rywale wyrównali za sprawą Orczyka. Kiedy jednak Leon pojawił się w polu zagrywki, a goście nie potrafili utrzymać piłki po swojej stronie, Bogdanka LUK znów odskoczyła na dwa punkty. A po zmianie stron jej siatkarze wygrali dwie kolejne akcje i byli już w komfortowej sytuacji. Mimo to rywale zmniejszyli różnicę przy zagrywkach Rafała Sobańskiego - serwis był tego dnia najmocniejszym punktem Trefla. Końcówka to jednak odpowiedź gospodarzy blokiem, między innymi z udziałem Leona i Sasaka. Bogdanka LUK wygrała 15:10, a ostatni punkt zdobył Leon. MVP spotkania został wybrany libero lublinian Thales Hoss. Niespodziewana wizyta Nikoli Grbicia. Obserwował kandydatów do kadry Bogdanka LUK: Sasak, McCarthy, Wachnik, Komenda, Grozdanow, Tuinstra - Thales (libero) oraz Malinowski, Czyrek, Leon, Sawicki, Słotarski Trefl Gdańsk: Jarosz, M'Baye, Jorna, Droszyński, Pietraszko, Orczyk - Koykka (libero) oraz Czerwiński, Sobański, Faryna