Wilfredo Leon bezradny, kolega z reprezentacji zaczął się "odgrażać". I to przed kamerą. "Mamy zapas"
W środowym hicie PlusLigi Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała Bogdankę LUK Lublin, a po spotkaniu rozgrywający mistrzów Polski nie miał wątpliwości - rywale przeważali w jednym elemencie sprawiając, że momentami Wilfredo Leon i spółka byli bezradni. Ze słów jednego z siatkarzy z Zawiercia wynika, że ci mogą wskoczyć na jeszcze wyższy poziom. A to kapitalna wiadomość dla trenera "Jurajskich Rycerzy", czyli Michała Winiarskiego.

Starcie aktualnego mistrza z wicemistrzem Polski, czyli mecz Bogdanki LUK Lublin z Aluron CMC Wartą Zawiercie nie zawiódł - triumfatora wyłonił dopiero piąty set, w którym górą byli "Jurajscy Rycerze". Podopiecznych Michała Winiarskiego do zwycięstwa poprowadził świetnie dysponowany Bartłomiej Bołądź, kończąc mecz z aż 29 punktami na koncie. Atakujący, który przed rokiem został włączony do kadry na turniej olimpijski w Paryżu, zdobył dwa asy serwisowe. W sumie jego drużyna 11 punktów wywalczyła bezpośrednio z zagrywki.
To właśnie ten element sprawił, że zawodnicy Bogdanki mieli poważne problemy. Po meczu przyznał to Marcin Komenda, którego przed kamerą Polsatu Sport zapytano o to, czy zauważa jakiś element gry, w którym rywale przeważali.
"Myślę, że standardowo na tej swojej hali Zawiercie bardzo dobrze zagrywa i zagrywką robili różnicę. Jeśli miałbym wymienić jeden element to właśnie zagrywka Zawiercian, którą bardzo dużo krzywdy nam robili. Ale to wynikało po prostu z ich świetnej dyspozycji w tym elemencie, mało kto na świecie by takie zagrywki przyjmował" - stwierdził.
PlusLiga. Warta Zawiercie sprawiła problemy Bogdance LUK Lublin
Rozgrywający, a zarazem kapitan Bogdanki podkreślił, że jego drużyna walczyła o zwycięstwo i pokazała charakter, chociaż były momenty, kiedy to gospodarze mocno atakowali i naciskali na mistrzów Polski.
Brawo dla Zawiercia, naprawdę zagrali fenomenalne zawody, pokazali dużo jakości. Natomiast my też w wielu momentach graliśmy naprawdę dobrze i możemy być dumni ze swojej postawy. Oczywiście chcieliśmy wygrać, ale z samej postawy możemy być dumni
Komenda zwrócił uwagę na zagrywkę, która utrudniała grę siatkarzom Bogdanki, z Wilfredo Leonem na czele. Z deklaracji jednego z rywali wynika jednak, że Warta Zawiercie może w tym elemencie prezentować się jeszcze lepiej. Bartłomiej Bołądź, który przed rokiem razem z Leonem sięgał po olimpijskie srebro, w rozmowie z Polsatem Sport "odgrażał" się pozostałym drużynom PlusLigi.
"Myślę, że stać nas, szczególnie na naszej hali, żeby zagrywać lepiej" - stwierdził. A skonfrontowany z faktem, że jego drużyna miała dużo asów serwisowych, wypalił bez ogródek.
Sporo błędów też mieliśmy. Mamy jeszcze zapas, trenujemy, walczymy i wierzę, że nasza gra będzie jeszcze szła do góry
Oba zespoły czekają w najbliższy weekend kolejne wymagające starcia. W sobotę 15 listopada Warta podejmie JSW Jastrzębski Węgiel, z kolei następnego dnia Bogdanka we własnej hali zmierzy się z niepokonaną w tym sezonie Asseco Resovią Rzeszów.














