Rywalizacja drugiego i siódmego zespołu fazy zasadniczej trwa nadal. Po dwóch jednostronnych spotkaniach w Zawierciu tym razem obie drużyny zaserwowały kibicom świetne widowisko. Górą był Indykpol AZS, który przedłużył rywalizację co najmniej o jeden dzień. Zespół z Olsztyna chciał na własnym terenie odrabiać straty z Zawiercia, gdzie dwukrotnie przegrał 0:3. Zadanie miał jednak utrudnione, bo trener Javier Weber nie mógł skorzystać z Grzegorza Pająka, podstawowego rozgrywającego drużyny. Zastąpił go Karol Jankiewicz. I to właśnie przy jego zagrywkach olsztynianie szybko odrobili trzypunktową stratę z początku spotkania, doprowadzając do remisu 7:7. Po drugiej stronie dobrze prezentował się jednak Uros Kovacević. Serb łączony z transferem do ligi rosyjskiej nie tylko zdobył w tej partii pięć punktów, ale też mobilizował i upominał kolegów. Efekty były, w drugiej części seta zawiercianie znów odskoczyli na trzy “oczka". I tę przewagę dość spokojnie utrzymali do końca meczu. Spory wpływ na wynik miało aż 11 błędów gospodarzy - Aluron wygrał 25:22. Spięcia pod siatką napędziły gospodarzy? Indykpol AZS Olsztyn wrócił do gry Na początku drugiej partii siatkarze z Olsztyna znów szybko zepsuli dwie zagrywki. Weber na takie zagrania tylko z niedowierzaniem kręcił głową. A w trudnych sytuacjach nadal świetnie radził sobie Kovacević. - Tak nie można grać - żartobliwie skomentował jedną z popisowych akcji przyjmującego Jakub Bednaruk, który komentował spotkanie w Polsacie Sport. Kiedy jednak w końcu gospodarze zablokowali atak Serba z tzw. szóstej strefy, prowadzili 16:13. Trener Aluronu Michał Winiarski natychmiast wezwał do siebie zawodników. Ciężar ofensywy Indykpolu AZS na swoich barkach dźwigał Karol Butryn, a Weber już nie kręcił głową. Zamiast tego mocno manifestował radość z udanych akcji - szczególnie w obronie i bloku, którym jego siatkarze zdobyli aż siedem punktów. Pod koniec seta doszło jeszcze do spięcia trenera Indykpolu AZS z libero rywali Santiago Dananim, obaj Argentyńczycy obejrzeli po żółtej kartce. Gospodarze wygrali jednak wyraźnie, 25:16. Rozpędzeni siatkarze z Olsztyna znakomicie grali również w trzeciej partii. Wciąż numerem jeden był Butryn, coraz mocniej pomagał mu jednak Robbert Andringa. Winiarski przekonywał zawodników Aluronu, że muszą przeczekać dobrą grę rywali, ale ich straty sięgnęły aż dziewięciu punktów. Trener gości zaczął zmiany w składzie, na boisku pojawili się Dawid Dulski i Marcin Waliński. Po stronie zawiercian było sporo nerwowości, problemy z przyjęciem. Olsztynianie atakowali z wysoką skutecznością 69 procent i wygrali jeszcze wyżej niż w poprzednim secie. Wynik 25:15 asem serwisowym ustalił Moritz Karlitzek. PlusLiga. Wielkie emocje w tie-breaku, rywalizacja o półfinał trwa Zmiennicy pozostali w Aluronie na czwartą partię. W szóstce zabrakło więc Bartosza Kwolka, który dopiero co wrócił po chorobie, a także Dawida Konarskiego. Gra gości zaczęła wyglądać lepiej, znów prowadzili z Indykpolem AZS wyrównaną walkę. Po długiej przerwie zdobyli też dopiero drugi tego dnia punkt blokiem - ścianę na siatce postawił Miłosz Zniszczoł. Olsztynianie zaczęli się mylić w ataku, goście odskoczyli na cztery punkty. Pomogły w tym znakomite zagrywki Dulskiego. Aluron pilnował przewagi, choć gospodarze zmniejszyli jeszcze straty przy serwisach Karlitzka. Końcówka należała jednak do zawiercian, którzy wygrali 25:18. Początek tie-breaka to nieudane akcje Kovacevicia i ponownie znakomity serwis Karlitzka. Efektem były trzy punkty przewagi gospodarzy, przerwa na żądanie Winiarskiego... i kolejny as serwisowy niemieckiego przyjmującego. Świetnie dysponowany Butryn w końcu pomylił się jednak w czasie przepychanki przy siatce i różnica stopniała do zaledwie punktu. Indykpol AZS jeszcze raz uciekł z wynikiem na 12:9, ale goście wygrali trzy kolejne akcje. Wyrównali po zagrywce Miguela Tavaresa. Ostatnią akcję rozstrzygnęli jednak na swoją korzyść olsztynianie. Ostatni punkt zdobył niezawodny Butryn, Indykpol AZS wygrał 15:13. MVP spotkania dość niespodziewanie został wybrany Jankiewicz. W rywalizacji do trzech zwycięstw 2:1 prowadzi Aluron. Czwarte spotkanie obu drużyn zostanie rozegrane w niedzielę, początek o godz. 14.45 Kliknij i sprawdź terminarz PlusLigi