Firma górnicza wspiera oba kluby. Zdaniem wiceprezydenta miasta Krzysztofa Baradzieja oferta sportowa samorządu powinna być jak najszersza. - Po zmianie ustroju minęło trochę czasu, zanim zostały wypracowane normalne, przejrzyste i prawne formy finansowania sportu. W tym okresie część dyscyplin obniżyła swoje loty, część nawet zniknęła. Obecnie na nowo buduje się system wspierania sportu, także zawodowego i efekty w naszym mieście ponownie zaczynają być widoczne. Znów przyszły sukcesy i mam nadzieję, że będą trwać - powiedział Baradziej. Władze miejskie przyznają dotacje na wspieranie rozwoju sportu i nieodpłatnie udostępniają obiekty. W Jastrzębiu jest nowoczesna hala i lodowisko. - Poza trzema sztandarowymi dyscyplinami (także piłka nożna), wspieramy również w odpowiedniej skali masę innych, przyznajemy indywidualne nagrody i stypendia. Pieniądze, które małe kluby otrzymują od miasta, mają pozwolić im trwać i rozwijać się, natomiast w przypadku zawodowców nasze wsparcie nie przesądza o ich egzystencji, a jest raczej swego rodzaju rekompensatą za promocję - wyjaśnił wiceprezydent. Przyznał, że sukcesy siatkarzy i hokeistów sprawiają, że miasto jest rozpoznawalne zarówno w kraju, jak i zagranicą. Dzięki popularności siatkówki w Jastrzębiu-Zdroju powstał Zespół Szkół Mistrzostwa Sportowego, otwierane są klasy sportowe. Katarzyna Jabłońska-Bajer podkreśliła, że wizerunek marki spółki węglowej budują przede wszystkim siatkarze i hokeiści. - Dzięki nim nasze logo jest znane na całym świecie. Trudno oszacować wartość wizerunku, ale z przeprowadzonych badań wynika, że wartość medialna takiej formy promocji jest dwa razy wyższa, niż nasze nakłady na sponsoring. Uważamy to za najlepszą formę promocji. Skuteczniejszą i przynoszącą większy pożytek społeczeństwu niż reklama w mediach - wyjaśniła. Dodała, że wsparcie klubów ma na celu nie tylko zapewnienie rozrywki pracownikom spółki, ale też stworzenie dzieciom szans na realizację ich ambicji. Siatkarze i hokeiści grają w podobnych strojach nawiązujących do barw sponsora. Spółka węglowa współpracuje z siatkarzami od 12 lat. - Na początku były to nieduże kwoty - rzędu kilkudziesięciu tysięcy zł rocznie. Obecnie w grę wchodzą znacznie większe pieniądze, ale zarówno siatkarze, jak i hokeiści utożsamiają się z naszym wizerunkiem poprzez klubowe barwy. Oba kluby mają zresztą górnicze korzenie - zakończyła Bajer. Hokeiści JKH grają w ścisłym finale ekstraligi hokejowej. Przegrali pierwszy mecz z Comarchem Cracovią 2-3. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wygrali pierwszy półfinał z ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Kibice na spotkania obu dyscyplin przychodzą właściwie w to samo miejsce, bo hala stoi tuż obok lodowiska.