Jak poinformował klub, Kovacević musiał udać się do Serbii "w sprawach formalnych". Kiedy poprzednio nie było go na boisku z powodu drobnych problemów ze zdrowiem, Aluron przegrał dwa sety z LUK-iem Lublin i Serb musiał awaryjnie wkroczyć do gry. Tym razem takich problemów nie było. W starciu z ostatnim zespołem PlusLigi zawiercianie sięgnęli po kolejny komplet punktów. Przewagę ekipy Michała Winairskiego było widać od pierwszych minut. W pierwszym secie gospodarze objęli prowadzenie 3:0 i nie oddali go już do końca seta. Korzystali ze znakomitego przyjęcia, bo rywale nie potrafili utrudnić im gry zagrywką. Rozgrywający Miguel Tavares chętnie wykorzystywał więc w ataku Miłosza Zniszczoła. To właśnie 36-letni środkowy zdobył w pierwszej partii najwięcej punktów dla Aluronu, notując sześć "oczek". Z dobrej strony pokazał się również zastępujący Kovacevicia Marcin Waliński. Zawiercianie bez problemów wygrali 25:18. Jake Hanes postawił się rywalom, ale górą Aluron Winiarski, oprócz braku Kovacevicia, musi radzić sobie bez czwartego środkowego Wiktora Rajsnera, który przez kontuzję wypadł z gry do końca sezonu. Po drugiej stronie siatki nadal brakowało Mateusza Zawalskiego i Bartosza Fijałka. W nowej roli wystąpił natomiast Kapelus. Ukrainiec, który jeszcze w poprzednim sezonie grał w drużynie z Bielska-Białej, w ubiegłym tygodniu przejął obowiązki pierwszego trenera. Zwolniony został Harry Brokking, którego Kapelus był asystentem. To efekt słabego początku sezonu - BBTS po awansie do PlusLigi wygrał tylko raz. Początek drugiego seta w wykonaniu Aluronu był jednak nieco słabszy. Problemy z atakami z drugiej linii miał Kwolek, goście w pierwszych minutach prowadzili trzema punktami. Zawiercianie szybko opanowali sytuację i objęli prowadzenie, ale tym razem nie byli w stanie wypracować sobie aż takiej przewagi, jak w pierwszej partii. Bielszczanom pomagała dobra dyspozycja w ataku Jake’a Hanesa, gospodarze popełnili też błąd w ustawieniu. Przewagę na dobre udokumentowali dopiero w końcówce. Asem serwisowym popisał się Waliński, ostatni punkt zdobył Zniszczoł. Aluron wygrał 25:21. Aluron CMC Warta Zawiercie awansuje w tabeli. Jest już na podium W trzecim secie bielszczanie znów trzymali się blisko gospodarzy. Dużo energii miał zwłaszcza Hanes, który po jednej z akcji nieco przesadził z brawurą, próbując odbić piłkę zmierzającą za boczną bandę. Wykonał skok przez stolik i wylądował na reklamach, ale szczęśliwie wyszedł z tej przygody bez szwanku. Grę gości poprawiło też wejście na boisko Radosława Gila, rezerwowego rozgrywającego. Gdy Hanes zaczął straszyć rywali zagrywką, Aluron przegrywał już 13:16. Przed końcówką zawiercianie potrafili jednak doprowadzić do remisu - dokonał tego zagrywką Dawid Konarski. W końcówce siatkarze BBTS-u zaczęli popełniać błędy, przeważyły umiejętności gospodarzy. Dwie ostatnie akcje skończył Kwolek, jego zespół wygrał 25:23. Statuetkę dla MVP otrzymał Zniszczoł. Kliknij i sprawdź aktualną tabelę PlusLigi! Zawiercianie po wygranej awansowali na trzecie miejsce w tabeli PlusLigi. Kolejny mecz rozegrają w Lidze Mistrzów - w czwartek zadebiutują w tych rozgrywkach starciem z Halkbankiem Ankara. BBTS wciąż zajmuje w lidze ostatnie miejsce. Aluron CMC Warta Zawiercie - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:18, 25:21, 25:23) Aluron: Konarski, Szalacha, Kwolek, Tavares, Zniszczoł, Waliński - Danani (libero) oraz Dulski, Kozłowski BBTS: Hanes, Woch, Gergye, Pujol, Hunek, Formela - Teklak (libero) oraz Urbanowicz, Gil, Sinoski