Resovia w tym sezonie ma walczyć na kilku frontach, a pierwszy mecz okazał się niewypałem. W drugim było już znacznie lepiej - Ślepsk Malow mimo wsparcia kibiców nie poradził sobie z faworytem. Bohaterami pierwszego seta byli Torey Defalco i Jakub Kochanowski. Ich drużyna szybko objęła prowadzenie 9:2, a oni błyszczeli w ataku. Na pochwały zapracował zwłaszcza środkowy reprezentacji Polski, który dostawał w ofensywie niemal tyle samo piłek, co skrzydłowi. I dołożył do tego dwa bloki. Amerykanin imponował zaś zagrywkami, przy których goście zbudowali przewagę. Rzeszowianie ponownie grali bez kontuzjowanego Stephena Boyera. W pierwszej kolejce pod nieobecność Francuza zaczęli mecz z Projektem Warszawa dobrze, ale ostatecznie przegrali 1:3. W czwartek w Suwałkach spokojnie utrzymali przewagę do końca partii. Co prawda w końcówce Ślepskowi Malow zagrywkami próbował pomóc Bartosz Filipiak, ale Asseco Resovia wygrała 25:21. Mecz siatkarzy trwał... dwa dni. Pierwsza taka sytuacja Świetna forma Toreya Defalco. Dał się zaskoczyć, odpowiedział w świetnym stylu W drugim secie rzeszowianie poszli za ciosem. Już w pierwszych minutach popisali się trzema asami serwisowymi. Punkty w ten sposób zdobyli Jakub Bucki i Yacine Louati, który w czwartek zastąpił w wyjściowym składzie Klemena Cebulja. Trener Asseco Resovii Giampaolo Medei nie zawahał się posadzić Słoweńca na ławce. W drugiej partii jego drużyna prowadziła 8:4. Szansę w ataku od Fabiana Drzyzgi w końcu otrzymał rzadko wykorzystywany w poprzedniej partii Karol Kłos. Asseco Resovia miała pewną przewagę, rywale nie potrafili jej zniwelować. Mało punktów w drużynie Ślepska Malow zdobywał Żiga Stern, Słoweniec, który w pierwszej kolejce zanotował udany debiut w PlusLidze w meczu z beniaminkiem z Częstochowy. Przyjmujący gospodarzy w końcu przypomniał o sobie asami serwisowymi - kłopoty z przyjęciem miał Defalco - ale to nie miało wielkiego wpływu na przebieg seta. Amerykański przyjmujący sam odpowiedział dwoma punktami z pola serwisowego. Co prawda w końcówce Resovia lekko się "zacięła", ale i tak wygrała pewnie - 25:19 po ataku Defalco. Ślepsk Malow Suwałki powalczył w trzecim secie. To było za mało Trzecią partię drużyna z Suwałk rozpoczęła z dwiema zmianami. W składzie znaleźli się rozgrywający Maksim Buculjević i środkowy Konrad Stajer. Ten drugi błysnął w bloku, zatrzymując ataki Buckiego. Po asie serwisowym Kochanowskiego to goście prowadzili jednak 7:4. Tyle że pięć kolejnych akcji wygrali siatkarze Ślepska, zagrywką zaimponował Paweł Halaba. Gospodarze przez kilka minut utrzymali prowadzenie. Ale wtedy dały o sobie znać indywidualności z Rzeszowa. Dwie świetne zagrywki Defalco dały Asseco Resovii prowadzenie 16:15. Po chwili pomógł również Kochanowski i rzeszowianie mieli trzy punkty zapasu. Rywale jeszcze zerwali się dzięki Filipiakowi, ale seta nie wyrwali. Goście zwyciężyli 25:21, a po chwili nagrodę dla MVP odebrał Defalco. Drużyna Asseco Resovii wraca teraz do Rzeszowa. W niedzielę w hicie trzeciej kolejki zmierzy się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Ślepsk Malow czeka natomiast wyjazd do Katowic na mecz z GKS-em. Sprawdź tabelę siatkarskiej PlusLigi Ślepsk Malow: Filipiak, Gallego, Halaba, Sanchez, Macyra, Stern - Czunkiewicz (libero) oraz Stajer, Żakieta, Buculjević, Kaciczak Asseco Resovia: Bucki, Kłos, Defalco, Drzyzga, Kochanowski, Louati - Zatorski (libero) oraz Cebulj, Staszewski Polski klub rozpoczął walkę o europejski puchar. Koncert na początek