Tomasz Fornal wyjechał do Turcji, a jego matka nie wytrzymała. Poprosiła o jedno
Po sześciu latach grania dla Jastrzębskiego Węgla Tomasz Fornal zdecydował się opuścić ekipą z południa Polski i nie tylko zmienić barwy klubowe, ale także kraj, udając się do Turcji i tamtejszego Ziraatu Ankara. Zanim jednak wyjechał na drugi koniec Europy, pożegnał się ze swoją mamą i usłyszał od niej kilka poruszających słów, a na koniec jeszcze ogromną prośbę, w którą sam nie dowierzał.

Przejście Tomasza Fornala do Ziraatu Ankara to dla gwiazdora reprezentacji Polski ogromne wydarzenie. Do tej pory grał on jedynie w dwóch klubach i obu z Polski - Cerradzie Czarni Radom i Jastrzębskim Węglu. Przeprowadzka do Turcji to wielka przygoda, ale i wyzwanie, o czym siatkarz przekonał się błyskawicznie.
Aby pokazać swoim fanom, co tak naprawdę przeżywa w tej chwili, Fornal założył kanał na YouTube, na którym publikuje vlogi ze swojego życia. W drugim odcinku ukazał chwile pożegnania ze swoją mamą, zanim udał się na drugi koniec Europy. Dorota Fornal postanowiła pożegnać syna poruszającymi słowami i... ogromną, a zarazem zaskakującą prośbą.
Fornal usłyszał od swojej mamy zaskakującą słowa. Sam nie dowierzał
- Synku kochany... Tak bym chciała, żebyś dalej grał w Jastrzębskim Węglu. Co Ci przyszło do głowy? - dopytywała.
Chwilę później odniosła się również do jego życia uczuciowego. - Tylko nie zakochaj się w jakiejś Turczynce - wypaliła na odchodne do syna, w co sam nie mógł uwierzyć, prosząc o powtórzenie.
Dorota Fornal ze spokojem powtórzyła ostatnie słowa do syna, po czym zeszła po schodach z uśmiechem.
Tata oraz brat nowego gwiazdora Ziraatu nie mieli okazji się z nim pożegnać, ponieważ obaj przebywają obecnie we Włoszech.
Po zachowaniu mamy Fornala doskonale widać jednak, jak bardzo przeżywa ona wyjazd swojego syna do Turcji. Zapytana przez niego, czy odwiedzą go w nowym miejscu, od razu potwierdziła i dodała, że w zasadzie jest już gotowa do drogi i musiałaby się jedynie spakować.
Nie jest tajemnicą, że gwiazdor reprezentacji Polski ma bardzo dobre relacje ze swoją mamą. Już goszcząc w podcaście "WojewódzkiKędzierski" ujawnił, że zawsze mógł na nią liczyć.
- Mama mówiła, że byłem najlepszy na świecie, choćbym zagrał najgorszy mecz na świecie. Jeżeli wróciłbym pamięcią do czasów młodzieńczych, to wydaje mi się, że tata gdzieś tam zganił, ale mogłem zawsze iść do mamy i to wiedziałem, że było dobrze - wyznał wtedy.













