Tego w Polsce nie było od 10 lat. Michał Winiarski przełamie "klątwę"?
Bez Bartosza Kurka i Tomasza Fornala, za to ze Stephane'em Antigą i kilkoma talentami odkrytymi przez Nikolę Grbicia. Dziś rusza siatkarska PlusLiga, w której poważny apetyt na złoto ma co najmniej czwórka zespołów. Czy ktoś jest w stanie im przeszkodzić i sprawić sensację na miarę mistrzostwa Bogdanki LUK Lublin z poprzedniego sezonu? Czy po 10 latach przerwy w końcu złoto wywalczy polski trener? Pytań przed startem ligi jest więcej. Pierwszy mecz już dziś o godz. 17.30 - Energa Trefl Gdańsk podejmie Barkom Każany Lwów.

Ostatni sezon PlusLigi był jednym z najbardziej zajmujących w historii. Do grona mistrzów Polski dołączył nowicjusz, czyli zespół Bogdanki LUK Lublin, którego największą gwiazdą był debiutujący w PlusLidze Wilfredo Leon. Heroiczną walkę o finał, a potem o złoto - ostatecznie przegraną - stoczyła nękana kontuzjami Aluron CMC Warta Zawiercie. Do ostatniego meczu trwała walka o utrzymanie, które Barkom Każany Lwów zapewnił sobie rzutem na taśmę, pokonując PSG Stal Nysa. Temu wszystkiemu przyglądali się rekordowo licznie obecni na trybunach kibice.
W nowy sezon PlusLiga startuje odmieniona. Jej skład został zmniejszony z 16 do 14 drużyn. Ambicje związane z walką o czołową ósemkę i grę w strefie play-off mają niemal wszyscy. A ci, którzy do tego pociągu nie wsiądą, będą musieli oglądać się za siebie. Przy zmniejszonej liczbie zespołów "bezpieczna strefa" drużyn, które nie będą o nic rywalizować, powinna być ograniczona do minimum.
Wilfredo Leon czy Michał Winiarski? Kandydatów do mistrzostwa Polski co najmniej czterech
Do mistrzostwa na poważnie aspirują co najmniej cztery drużyny. O obronę tytułu będzie walczyć mistrz z Lublina, który utrzymał wszystkie największe gwiazdy z Leonem na czele. W dodatku Marcin Komenda, Kewin Sasak czy Aleks Grozdanow udowodnili klasę w reprezentacji. Bogdanka LUK zmieniła za to trenera - głośny powrót do PlusLigi notuje Stephane Antiga. Francuz, który doprowadził Polskę do mistrzostwa świata w 2014 r., a ostatnio był mistrzem Polski z kobiecym DevelopResem Rzeszów, znów dał się namówić na trenowanie mężczyzn.
O miano trenera sezonu z pewnością znów będzie z nim rywalizować Michał Winiarski. Akurat on ma za sobą nieudane reprezentacyjne lato z Niemcami. Jego Aluron CMC Warta Zawiercie ponownie ma jednak jeden z najbardziej kompletnych zespołów w stawce. Poważne zmiany nastąpiły jedynie w ataku i na pozycji libero, ale Bartłomiej Bołądź i Jakub Popiwczak to uznane marki.
Winiarski po trzech srebrnych medalach z ubiegłego sezonu w tym na pewno ma ambicje na złoto. I na to, by zostać pierwszym od 2015 r. polskim trenerem, który zdobędzie złoto PlusLigi. Ostatnim był Andrzej Kowal triumfujący z Asseco Resovią. W tym sezonie rzeszowianie znów są jednym z najpoważniejszych kandydatów do złota. W przeciwieństwie do lublinian i zawiercian zmienili jednak niemal całą wyjściową szóstkę. Powrót do ścisłej czołówki, a może i pierwsze od lat złoto Resovii mają zapewnić m.in. Marcin Janusz, Artur Szalpuk, Erik Shoji i przejęty z Lublina trener Massimo Botti.
Stawkę pretendentów do złota uzupełnia czekający na pierwszy tytuł mistrza Polski w historii PGE Projekt Warszawa, wzmocniony Bartoszem Bednorzem, Karolem Kłosem i fińskim trenerem Tommim Tilikainenem. Te cztery zespoły będą też reprezentować Polskę w Lidze Mistrzów.
Luciano De Cecco nową gwiazdą PlusLigi. Ale są i młode talenty
Co dalej? O poprawę pozycji z poprzedniego sezonu będzie walczyć Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa. To właśnie ten klub może pochwalić się jednym z najgłośniejszych transferów lata, czyli ściągnięciem znakomitego rozgrywającego Luciano De Cecco. Do tego w Częstochowie liczą na wybuch formy Jakuba Nowaka, 20-letniego środkowego, jednego z odkryć lata w kadrze Nikoli Grbicia. W sparingach nieźle zaprezentowała się ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która buduje zespół na nowo bez Janusza czy Bartosza Kurka, za to z mistrzem świata Kamilem Rychlickim.
Na papierze najmocniej w porównaniu do ubiegłego sezonu osłabił się JSW Jastrzębski Węgiel. Drużyna, która w ostatnich latach była gigantem polskiej i europejskiej siatkówki, straciła filary drużyny: Tomasza Fornala, Norberta Hubera i wspomnianego Popiwczaka. Wszystko na nowo układa trener Kowal, dla którego to powrót do zespołu z czołówki. Ale już na starcie ma problemy ze zdrowiem Łukasza Usowicza czy Maksymiliana Graniecznego, który błysnął w ostatnim sezonie reprezentacyjnym.
Ambicje gry w fazie play-off rozciągają się niemal na cały kraj - od Bełchatowa, przez Olsztyn, po Suwałki i Gorzów Wielkopolski. Najtrudniej może mieć beniaminek, InPost ChKS Chełm, który musiał szukać zawodników na rynku już mocno spenetrowanym przez kluby PlusLigi.
PlusLiga. Rozpoczną Energa Trefl Gdańsk i Barkom Każany Lwów
Za siebie znów mocno będzie musiał oglądać się Barkom. Ukraiński zespół rozpoczyna czwarty sezon w PlusLidze i znów zmienia swoją bazę. Z Tarnowa przenosi się do Elbląga, a trener Ugis Krastins znów ma oprzeć zespół na czołowych ukraińskich siatkarzach. W utrzymaniu ma pomóc doświadczony rozgrywający z Niemiec Lukas Kampa i wracający do Lwowa francuski środkowy Mousse Gueye.
Barkom faworytem nie będzie jednak niemal w żadnym meczu. Nie będzie tak też dzisiaj, bo to właśnie lwowianie zainaugurują sezon PlusLigi meczem w Gdańsku. Tamtejszy Energa Trefl pozyskał nowego sponsora tytularnego, co na pewno pomoże w walce o ósemkę. Gdańszczanie mają nowych rozgrywających, zespół wzmocnił też przyjmujący z Niemiec Tobias Brand i wracający na boisku dwukrotny mistrz świata Piotr Nowakowski. Do tego pozostali ważni w poprzednim sezonie Piotr Orczyk i młody atakujący Alaksiej Nasewicz.
Nad całością znów ma czuwać trener Mariusz Sordyl. Kiedy Energa Trefl zmierzył się z Barkomem z przedsezonowym sparingu, wygrał 3:1. Mecz o punkty to jednak co innego. Odpowiedź na pierwsze pytania tego sezonu zaczniemy poznawać od godz. 17.30.
Terminarz 1. kolejki PlusLigi
wtorek 20 października
godz. 17:30: Energa Trefl Gdańsk - Barkom Każany Lwów
środa 21 października
godz. 17.30: Ślepsk Malow Suwałki - Asseco Resovia Rzeszów
godz. 20:30: PGE Projekt Warszawa - InPost ChKS Chełm
czwartek 22 października
godz. 17.30: Indykpol AZS Olsztyn - JSW Jastrzębski Węgiel
godz. 20:30: Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa - Bogdanka LUK Lublin
środa 29 października
godz. 17.30: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron CMC Warta Zawiercie
godz. 20:30: Cuprum Stilon Gorzów - PGE GiEK SKRA Bełchatów














