Karol Kłos z końcem sezonu opuszcza PGE Skrę Bełchatów. To koniec pewnej ery. Środkowy bloku grał dla Skry od 2010 r., od tego czasu zdobył dla bełchatowskiego klubu m.in. trzykrotnie mistrzostwo Polski, klubowe mistrzostwo świata, trzykrotnie Puchar Polski, czterokrotnie Superpuchar Polski. Na swoim profilu na Instagramie Kłos żegna się z kibicami, dziękuję za wspólny czas i zaprasza na pożegnanie, pisząc m.in.: "Wczoraj straciliśmy wszystkie matematyczno-hipotetyczne szanse na udział w playoffach oraz dobry wynik na koniec sezonu. Właśnie tak wyglądał mój 13 sezon w barwach Skry - ogromna siatkarska lekcja pokory, za którą chciałbym przeprosić wszystkich Kibiców. Mogę z czystym sumieniem napisać, że byłem z Wami na dobre i na złe. Chciałem bardzo, abyście oficjalnie dowiedzieli się tego ode mnie - w przyszłym sezonie 2023/2024 nie będę bronił barw PGE Skry Bełchatów. Będzie jeszcze czas na pożegnania, podziękowania i podsumowania. Karol Kłos odchodzi z PGE Skry Bełchatów A teraz, jeżeli macie ochotę i czas, to zapraszam Was na mój ostatni mecz w Bełchatowie Pośmiejemy się, porobimy fotki, jak będzie trzeba to popłaczemy razem. Ostatni raz w żółto-czarnych barwach!" Kłos nawiązuje do faktu, że po raz pierwszy od wielu lat Skry zabraknie w play-off. Pisaliśmy wczoraj o tej ogromnej sensacji - siatkarzy dziewięciokrotnego mistrza Polski zabraknie w decydującej rozgrywce po raz pierwszy od 2001 r., gdy Skra awansowała do PlusLigi. W sezonie 2022/23 PlusLigi PGE Skra była targana problemami organizacyjnymi. Jeszcze w trakcie sezonu pracę w Bełchatowie zakończył wieloletni zasłużony prezes, Konrad Piechocki. Po porażce Stali Nysa z Projektem Warszawa, siatkarze Skry mieli swój los we własnym rękach. Ostatecznie zmarnowali daną przez los szansę i w poniedziałkowy wieczór ulegli u siebie gładko 0:3 w meczu z Indykpolem AZS Olsztyn. To definitywny koniec szans na play-off dla Skry Bełchatów. Decydująca okazała się fatalna postawa w meczach u siebie - bełchatowianie przegrali 10 z 15 spotkań we własnej sali. Medialne doniesienia mówią o tym, że w kolejnych rozgrywkach 34-letni Karol Kłos zagra w barwach Asseco Resovii Rzeszów. Maciej Słomiński, INTERIA