Partner merytoryczny: Eleven Sports

Świderski ujawnił dramatyczną wiadomość od mistrza Europy. "Poprosił, żebyśmy się modlili"

Powódź, jaka nawiedziła południowe regiony Polski, dotknęła m.in. Nysę, gdzie swoje mecze rozgrywa klub siatkarskiej PlusLigi. Do walki z żywiołem włączyli się członkowie sztabu szkoleniowego drużyny na czele z trenerem Danielem Plińskim, który w przeszłości odnosił sukcesy w reprezentacji Polski. To właśnie z siatkarskim mistrzem Europy kontaktował się prezes PZPS Sebastian Świderski, który ujawnił dramatyczną wiadomość od szkoleniowca.

Sebastian Świderski, prezes PZPS
Sebastian Świderski, prezes PZPS/Grzegorz Wajda/East News

Jednym z miast, które najbardziej ucierpiało podczas trwającej od kilku dni powodzi, jest Nysa. W związku z zalaniem przez wodę z Nysy Kłodzkiej ewakuowano miejscowy szpital, zniszczenia dotknęły także prywatne domy. Ucierpiała m.in. posiadłość Bartosza Kurka i jego żony - Anna Kurek poinformowała w mediach społecznościowych, że woda zalała garaż i siłownię.

Do pomocy w walce z żywiołem włączyli się członkowie sztabu szkoleniowego siatkarskiej PSG Stali Nysa - dyrektor, statystyk, prezes oraz trener klubu w poniedziałkowy wieczór stawili się na wałach, gdzie razem z mieszkańcami miasta robili wszystko, by zabezpieczyć miasto przed dalszym zalaniem. "Jesteśmy na miejscu i walczymy o Nysę!" - informowała Stal w mediach społecznościowych.

W kontakcie z trenerem Danielem Plińskim pozostawał Sebastian Świderski, który następnego dnia w programie Przeglądu Sportowego Onet ujawnił treść SMS-a, jaki wysłał mu siatkarski mistrz Europy z 2009 roku. "Prosił tylko o to, żebyśmy się za nich modlili, bo są w trudnej sytuacji" - zdradził prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Sebastian Świderski deklaruje pomoc dla PSG Stali Nysa

Sternik PZPS zadeklarował także, że klub z Nysy może liczyć na wsparcie federacji i to nie tylko w kwestiach logistycznych, takich jak przekładanie meczów, które nie mogą odbywać się w związku z trudną sytuacją powodziową w mieście. Jak przekazał Świderski, podczas najbliższych meczów o Superpuchar w siatkówce kobiet (21 września) i mężczyzn (25 września) zostanie przeprowadzona zbiórka, z której dochód zostanie przekazany na rzecz Stali. "Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby ci zawodnicy jak najlepiej i jak najspokojniej wrócili do normalności" - dodał.

Już po wystąpieniu Świderskiego w programie Przeglądu Sportowego Onet wpis w serwisie X (dawny Twitter) zamieścił Pliński, który poinformował o aktualnej sytuacji w mieście. "Nasza piękna Nysa ma się dobrze. Słońce świeci i wszystko wraca do normalności. Dziękujemy Wszystkim za wsparcie. Jutro może uda się wrócić do treningów" - napisał trener Stali.

Prezes polskiego związku we wspomnianym programie odniósł się także do zamieszania wokół odwołanego meczu Stali z Asseco Resovią Rzeszów. Przypomnijmy, że mecz pierwszej kolejki PlusLigi miał odbyć się w niedzielę, ale w sobotni wieczór klub z Nysy poprosił o przełożenie spotkania. I jeszcze tego samego dnia informował, że takiej zgody nie uzyskał, przez co na władze Polskiej Ligi Siatkówki oraz Resovii spadła fala krytyki. Ostatecznie starcie przełożono na inny termin.

Prezes rzeszowskiego klubu tłumaczył później, że Resovia chciała podjąć decyzję w "sposób odpowiedzialny". "Z naszej strony nie było nigdy powiedzenia w twardy sposób, że nie zgadzamy się. Po prostu chcieliśmy tę decyzję podejmować w sposób odpowiedzialny w porozumieniu z ligą" - dodał. A co o tej sprawie myśli Świderski? 

Nie było to potrzebne. Można tego było uniknąć trzema czy czterema telefonami, zabrakło komunikacji. Oczywiście przepisy są jasne, że wszyscy muszą się zgodzić - gospodarz meczu, goście i liga, ale wiemy, że w takiej sytuacji kryzysowej nikt nie patrzy przez pryzmat widowiska sportowego, ale przez pryzmat człowieka i jego problemów

~ podkreślił.

Sebastian Świderski: Największym sentymentem darzę pierwszy, historyczny Puchar Europy. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Daniel Pliński, trener Stali Nysa, ze swoimi zawodnikami/Krzysztof Świderski/PAP
Sebastian Świderski/Polsat Sport
Sebastian Świderski, prezes PZPS/Mateusz Birecki/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem