Zespół z Warszawy zmaga się z problemami finansowymi po tym, jak w sierpniu dotychczasowy sponsor tytularny - firma ONICO - złożył wniosek o upadłość. Wciąż nie wiadomo, czy i pod jaką nazwą drużyna przystąpi do zbliżających się rozgrywek ligowych. - To jest raczej pytanie do Polskiej Ligi Siatkówki i jej prezesa Pawła Zagumnego. Niedawno rozmawiałem z Piotrem Gackiem, a więc prezesem drużyny z Warszawy, który zapewnia, że nie ma zagrożenia, aby zespół nie przystąpił do ligowych rozgrywek. Oczywiście, część zawodników odeszła z klubu. Jednak ja pamiętam zawirowania, które miały miejsce swego czasu na przykład w AZS-ie Olsztynie, kiedy siatkarze zgodzili się obniżyć jednomyślnie swoje kontrakty, aby pomóc klubowi żeby dokończyć rozgrywki. Mam do nich duży szacunek za to, co wówczas zrobili. W drużynie z Olsztyna grali wtedy Paweł Papke czy Paweł Zagumny, a więc znaczące nazwiska. W ONICO Warszawa niektórzy zawodnicy odeszli, część z nich została, ale zajęcia są cały czas prowadzone i najbliższym sprawdzianem dla tej drużyny będzie mecz o Superpuchar Polski. To spotkanie się odbędzie, więc zapewne drużyna z Warszawy, która pewnie wystąpi pod inną nazwą, przystąpi do rywalizacji o to trofeum - mówi Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Czy decydującą kwestią, która zaważy o przyszłości klubu, będzie dostarczenie przez nowego sponsora? tak zwanych gwarancji finansowych? - My nie sprawdzamy takich dokumentów tylko robi to Polska Liga Siatkówki. Nie mamy wglądu do kontraktów, bo są to umowy cywilno-prawne strzeżone tajemnicą. Tak, jak ja nie powiem ile związek otrzymuje pieniędzy od sponsorów, tak zespół z Warszawy nie będzie o tym głośno mówić. Natomiast uważam, że gdyby mieli nie przystąpić do rozgrywek ekstraklasy, byłoby o tym głośno - dodaje Kasprzyk. Kto zatem będzie faworytem w meczu o Superpuchar Polski? - W ONICO jest dwóch zawodników z kadry. Jest Bartek Kwolek, a do drużyny dołączył Piotrek Nowakowski, który jest potęgą na środku. On zresztą trochę odpoczął, bo nie grał z reprezentacją w Pucharze Świata. Natomiast w szeregach ich najbliższych rywali spośród reprezentantów kraju są Paweł Zatorski i Aleksander Śliwka, ale nie ma już Mateusza Bieńka. Dwaj pierwsi są zresztą w doskonałej formie. Wiele zależeć będzie od trenerów w tym meczu, bo według mnie nie ma wyraźnego faworyta. To też będzie dla tych drużyn pierwszym spotkaniem w nowych zestawieniach, a kadrowicze mogą w nim nawet nie zagrać. Niemniej będzie to ciekawy sprawdzian, w jaki sposób zespoły przepracowały okres przygotowawczy, który był zresztą wyjątkowo długi - odpowiada prezes PZPS. Czy klub z Warszawy zagra również w lidze? - Hazardzistą nie jestem, ale o kolację może z kimś bym się założył, że zagrają w tym sezonie. Jestem zdania, że zagrają w lidze, bo chyba nie tylko zależy na tym włodarzom klubu. Wiele innych osób jest zaangażowanych w uratowanie aktualnych wicemistrzów Polski, a ja sam trzymam za to mocno kciuki, ponieważ w przeszłości wiele mnie z tym zespołem łączyło - mówi Jacek Kasprzyk. 26 października rozpocznie się sezon ligowy, czego należy się po nim spodziewać? - Spodziewam się na trybunach wielu kibiców, ponieważ sukcesy w tym roku odnosiła reprezentacja Polski. W naszej lidze występuje większość kadrowiczów, dlatego fani będą ciekawi ich dyspozycji. Mam tylko nadzieję, że reprezentanci Polski nie przejdą zawahania formy na rok przed igrzyskami, chociaż jest to wliczone w ich zawód - kończy prezes Kasprzyk. Mecz o Superpuchar Polski rozegrany zostanie w środę 23 października w Gliwicach. Początek spotkania o godz. 17.30.