Przed rozpoczęciem 20. kolejki obie drużyny sąsiadowały w tabeli. Na boisku różnica między nimi była jednak dość wyraźna. Mistrzowie Polski zrewanżowali się za porażkę z pierwszej rundy i nie pozwolili rywalom rozwinąć skrzydeł. Debiutu w nowej drużynie nie doczekał się Bartosz Bednorz, który w weekend został oficjalnie ogłoszony nowym zawodnikiem kędzierzyńskiego zespołu. Początek spotkania należał do gości. Problemy mieli najważniejsi zawodnicy ZAKS-y w ofensywie - w aut i blok rywali zaatakował Łukasz Kaczmarek, dwa razy pomylił się Aleksander Śliwka. W efekcie kędzierzynianie przegrywali 5:9. Ta przewaga jednak błyskawicznie stopniała i już przy stanie 10:10 trener PSG Stali Daniel Pliński poprosił o czas. W drugiej części seta raz jedna, raz druga drużyna budowała sobie przewagę, ale o wszystkim rozstrzygnęła końcówka. Trzy ostatnie akcje wygrali gospodarze - wynik na 25:22 ustalił ich blok przy ataku Kamila Kwasowskiego. Problemy PSG Stali Nysa. Daniel Pliński nie znalazł rozwiązania Jesienią, w pierwszym meczu obu drużyn, niespodziewanie wysoko wygrała PSG Stal. W Nysie pokonała ZAKS-ę 3:0, czym przypieczętowała świetny początek sezonu. Przez połowę drugiej partii poniedziałkowego spotkania drużyna z Nysy prowadziła z rywalami wyrównaną walkę. Lepiej w ataku prezentował się Wassim Ben Tara, który pierwszego seta zakończył z 45-procentową skutecznością w ofensywie. W końcu jednak to mistrzowie Polski zyskali przewagę. Siatki dotknął wprowadzony z ławki rezerwowych Patryk Szczurek, błąd w ataku popełnił Kwasowski. ZAKSA prowadziła 16:13. Pliński szukał zmian, gospodarze nie dali się jednak zaskoczyć. W końcówce punkt zagrywką dołożył jeszcze Marcin Janusz. Kędzierzynianie wygrali 25:19, ostatnią akcję efektownym atakiem ze środka zakończył David Smith. ZAKSA wygrywa w trzech setach. Śliwka i Kaczmarek pomogli zagrywkami ZAKSA wygrała trzy ostatnie mecze - dwa w lidze i jeden w Lidze Mistrzów. Tyle że akurat zwycięstwo z CEZ Karlovarsko na europejskiej arenie, dopiero po tie-breaku, zamknęło jej drogę do pierwszego miejsca w grupie. Na trzecią partię zespół z Nysy wyszedł z odmienionym składem, na rozegraniu pozostał Szczurek. To gospodarze szybko odskoczyli jednak na dwa punkty, zagrywką rywali zaskoczył Kaczmarek. Goście jednak zerwali się do walki. Świetnie w obronie spisywał się libero Szymon Biniek, kontratak skończył Michał Gierżot i PSG Stal prowadziła 8:6. Ta przewaga po chwili jeszcze wzrosła, ale równie szybko serwisami straty ZAKS-y zniwelował Śliwka. Kapitan mistrzów Polski zdobył zagrywką aż cztery punkty z rzędu. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Trudniejsze chwile w zespole gospodarzy przeżywał Adrian Staszewski, dobrą zmianę w PSG Stali dał Rafał Buszek. Przed końcówką znów przewagę wypracowała sobie jednak ZAKSA. Pomógł w tym kolejny as serwisowy Kaczmarka. Żółtą kartkę obejrzał jeszcze Pliński. Gospodarze wykorzystali trzecią piłkę meczową, wygrywając 25:21. Kliknij i sprawdź aktualną tabelę PlusLigi! Po wygranej ZAKSA pozostaje na czwartym miejscu w tabeli, ale do podium PlusLigi traci już tylko dwa punkty. Zwycięstwa ligowych rywali zepchnęły PSG Stal na siódme miejsce. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PSG Stal Nysa 3:0 (25:22, 25:19, 25:21) ZAKSA: Kaczmarek, Paszycki, Śliwka, Janusz, Smith, Staszewski - Shoji (libero) PSG Stal: Ben Tara, Abramowicz, Gierżot, Żukowski, Zerba, Kwasowski - Dembiec (libero) oraz El Graoui, Buszek, Miyaura, Biniek (libero), Szczurek, Kramczyński