Skra w minionych latach przyzwyczaiła sympatyków siatkówki, że tuż po zakończeniu rozgrywek podpisywali umowy z nowymi zawodnikami. Tym razem jest inaczej. "Ostateczne decyzje dotyczące zmian kadrowych powinny zostać podjęte na początku przyszłego tygodnia. Na razie prowadzimy rozmowy głównie z tymi siatkarzami, którzy w minionym sezonie u nas grali" - powiedział prezes klubu Konrad Piechocki. Zaksa Kędzierzyn-Koźle poinformowała, że podpisała kontrakt z dotychczasowym libero PGE Skry Piotrem Gackiem. W ekipie mistrzów Polski reprezentanta kraju ma zastąpić inny kadrowicz Paweł Zatorski. To wychowanek bełchatowskiego klubu, który w minionym sezonie grał w zespole Domex Tytan AZS Częstochowa. Do Bełchatowa przymierzany jest również środkowy Karol Kłos (Neckermann AZS Politechnika Warszawska). Obaj zawodnicy na razie nie chcą jednak potwierdzić informacji. "Wszyscy wiedzą, że jest taka opcja, ale ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły i kontrakty nie są podpisane" - oznajmili Zatorski i Kłos. Trenerem siatkarzy z Bełchatowa nadal będzie Jacek Nawrocki. O tym, że działacze mają pełne zaufanie do tego szkoleniowca najlepiej świadczy to, że prezes Piechocki decyzję o przedłużeniu umowy podjął już przed finałowym turniejem Ligi Mistrzów (3. miejsce) i meczami o mistrzostwo Polski. Inaczej sytuacja wygląda u drugiego zespołu PlusLigi. Włodarze Jastrzębskiego Węgla przygotowania do kolejnych rozgrywek rozpoczęli od poszukiwań następcy trenera Roberto Santillego. Włoch nie przedłużył wygasającego w czerwcu kontraktu i wybrał ofertę rosyjskiej Iskry Odincowo. Rosjanie w swoim zespole widzieliby także przyjmującego Pawła Abramowa. Rok temu jego przyjście do Jastrzębia było hitem na polskim rynku transferowym. "Z tego co wiem Paweł nie podjął jeszcze żadnej decyzji. Prowadzimy różne rozmowy. Kiedy będą decyzje, konkrety, oczywiście je upublicznimy. Na razie jednak nie ma co spekulować" - powtarza tajemniczo prezes klubu Zdzisław Grodecki. Pewne jest już, że zdobywcy Pucharu Polski będą musieli się rozejrzeć za środkowym, który zastąpi Patryka Czarnowskiego. 25-letni zawodnik związał się z kędzierzyńską Zaksą. Sporo dzieje się w Rzeszowie. Z zespołem pożegnało się czterech zawodników - atakujący Paweł Papke, przyjmujący Marcin Wika i kapitan zespołu Krzysztof Gierczyński oraz rozgrywający Rafael Redwitz. Tylu samo zawitało do klubu. Trener Ljubo Travica, z którym przedłużono o kolejny sezon kontrakt, będzie miał do dyspozycji 20-letniego rozgrywającego Michała Baranowicza (Samgas Crema), przyjmującego Rafała Buszka (Neckermann Politechnika Warszawska) oraz atakujących Tomasza Józefackiego (AZS UWM Olsztyn) i reprezentanta Niemiec Gregora Grozera (VfB Friedrichshafen). Coraz głośniej mówi się także o pojawieniu się w Rzeszowie środkowego Łukasza Kadziewicza. Nie chce tego potwierdzić jednak dyrektor sportowy klubu Marek Karbarz. "Na razie jestem zadowolony ze składu, który nam się krystalizuje na przyszły sezon. Chcemy jeszcze dokupić jednego zawodnika zagranicznego, ale nie powiem, czy chodzi o Kadziewicza" - powiedział. Wydaje się, że największy ruch był w Kędzierzyniu-Koźle. Tuż po zakończeniu sezonu udało im się dokonać dwóch ważnych transferów. Kontrakty podpisali już Czarnowski, przyjmujący Sebastian Świderski (Lube Banca Macerata) i libero Piotr Gacek (PGE Skra Bełchatów). Klub poszukuje jeszcze dwóch zawodników na pozycje przyjmującego, prowadzi też zaawansowane rozmowy na temat pozyskania z Panathinaikosu rozgrywającego reprezentacji, Pawła Zagumnego. Odchodzą natomiast dwaj zagraniczni przyjmujący - Kanadyjczyk Terence Martin, Fin Tuomas Sammelvuo oraz środkowy Robert Szczerbaniuk. W przyszłym sezonie w Zaksie nie zagrają też przyjmujący Kamil Kacprzak i libero Marcin Mierzejewski. Jeśli uda się pozyskać Zagumnego, wtedy z Zaksy podejdzie także jeden z pary rozgrywających Michal Masny - Grzegorz Pilarz. W Częstochowie zmiany rozpoczęły się od sztabu szkoleniowego. Nowym trenerem Tytanu AZS został Marek Kardos. To będzie debiut Słowaka w tej roli, który jeszcze w zeszłym roku występował na pozycji rozgrywającego. Spod Jasnej Góry odeszło pięciu zawodników - libero Paweł Zatorski, fiński przyjmujący Toni Kankaanpaa, przyjmujący Piotr Łuka i Krzysztof Wierzbowski oraz środkowy Andrzej Wrona. "Jeszcze oficjalnie nie podpisaliśmy żadnych nowych umów, ale warunki ustaliliśmy już z przyjmującym Krzysztofem Gierczyńskim i atakującym Miłoszem Hebdą. Szukamy cały czas nowych siatkarzy, ale ostateczny skład będzie znany dopiero w czerwcu" - powiedział PAP prezes Konrad Pakosz. Delecta Bydgoszcz kontraktów nie przedłużyła z rozgrywającym Pawłem Woickim, środkowymi Grzegorzem Kokocińskim, Tomaszem Wieczorkiem i Mateuszem Boruckim. Do zespołu dołączyli natomiast libero Krzysztof Andrzejewski i środkowy Andrzej Wrona. Na młodość stawia się w AZS-ie UWM Olsztyn. Klub uzupełniło aż ośmiu zawodników. Najbardziej znany jest atakujący polskiej reprezentacji Marcel Gromadowski. Pozostali to w dużej mierze jeszcze juniorzy. Z zagranicy przyjedzie estoński rozgrywający Kort Toobal, ukraiński atakujący Aleksander Stasenko i francuski przyjmujący Samuel Tuia. Od zakończenia rozgrywek PlusLigi wiele zmian zaszło w ekipie Pamapolu Siatkarza Wieluń. Działacze nie przedłużyli umowy z trenerem Damianem Dacewiczem, którego zastąpił Dariusz Marszałek. Asystentem nowego szkoleniowca został Japończyk Shuichi Mizuno. Klub podpisał już umowy z dwoma nowymi przyjmującymi: Ukraińcem Dmytro Babkowem i Białorusinem Serhijem Antanowiczem. Po 1 czerwca klub ma podać nazwisko kolejnego zagranicznego przyjmującego i nowego libero. Najtrudniejsze zadanie czeka Neckermann Politechnikę Warszawską, która dopiero wchodzi na rynek transferowy. Po przejęciu miejsca w PlusLidze po Jadarze Radom drużyna dopiero się buduje. Rolę tę powierzono trenerowi Radosławowi Panasowi, który ma stworzyć nowy zespół. Politechnika przejęła ważne kontrakty Jadaru sześciu zawodników, ale jak powtarzają władze klubu, nikogo do gry nie będą zmuszać. Z drużyny, która w zeszłym sezonie nie zdołała się utrzymać w ekstraklasie zostaną prawdopodobnie atakujący Jan Król oraz środkowi Dariusz Szulik i Janusz Gałązka. Niewiele dzieje się u beniaminka Farta Kielce, który na razie spokojnie obserwuje ruchy rywali i skupia się na przedłużaniu umów z siatkarzami z zeszłego sezonu. "Budżet będzie na pewno na poziomie PlusLigi. Niedługo zapadną decyzje dotyczące uzupełnienia sztabu szkoleniowego, m.in. będzie drugi trener jak i wzmocnienia obsługi medycznej oraz odnowy biologicznej. Rozpatrywane są oferty specjalistów do prowadzenia statystyki" - powiedział prezes Mirosław Szczukiewicz.