W zeszłym roku zawodnicy Trefla również znaleźli się w czołowej czwórce Pucharu Polski, ale wówczas rozgrywki zostały przerwane przez pandemię koronawirusa. W sumie gdańszczanie piąty raz rywalizować będą w półfinale PP. Kiedy awansowali do decydującego spotkania, a miało to miejsce w 2015 i 2018 roku, sięgali po to trofeum. Z kolei w latach 2016 i 2017 musieli na tym etapie uznać wyższość odpowiednio Grupa Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle i PGE Skry Bełchatów. "Tak jak rok temu, awans do półfinału Pucharu Polski wywalczyliśmy po bardzo dobrej pierwszej części sezonu ekstraklasy i jest to dla nas swego rodzaju bonus. Wyjazd do Krakowa to nagroda dla całego zespołu, a w meczu z Jastrzębskim Węglem będziemy chcieli zagrać naszą najlepszą siatkówkę" - zapowiedział trener Winiarski. Gdańszczanie nie ukrywają, że trzeci raz zamierzają wywalczyć krajowy puchar. "Puchar Polski to impreza, która jest autonomiczna, niejako "odłączona" od sezonu. Rządzi się swoimi prawami, a wszystkie mecze niosą wielki ładunek emocjonalny. Gra się też inaczej niż w zwykłych ligowych spotkaniach, bo każde zwycięstwo prowadzi do głównego triumfu, a porażka niweczy cały wysiłek. Każdy chce wywalczyć to trofeum i my też z takim nastawieniem pojedziemy do Krakowa. Zamierzamy grać jak najlepiej, szukać swojej szansy w każdym momencie i walczyć o każdą piłkę. Niebawem przekonamy się, jaki to przyniesie efekt" - stwierdził kapitan zespołu, atakujący Mariusz Wlazły. Do stolicy Małopolski gdańszczanie, aby jak najlepiej przygotować się do sobotniej konfrontacji, polecieli samolotem już w czwartek po południu. Trener Winiarski nie ma tylko do dyspozycji kontuzjowanego od dawna (na początku grudnia zerwał więzadła krzyżowe w kolanie) Mateusza Miki. 30-letni przyjmujący udał się jednak z drużyną na finałowy turniej. Trefl po raz pierwszy w półfinale tych rozgrywek zmierzy się z Jastrzębskim Węglem. W ubiegłym roku te drużyny rywalizowały w PP, ale w ćwierćfinale - gdańszczanie triumfowali 3-2. Z kolei w obecnym ligowym sezonie podopieczni trenera Winiarskiego dwa razy musieli uznać wyższość rywali - 0-3 pod koniec października na wyjeździe oraz 1-3 we własnej hali 1 listopada. W ćwierćfinale Trefl wyeliminował 3-1 w Bełchatowie PGE Skrę, a ekipa z Górnego Śląską pokonała w Bydgoszczy 3-0 pierwszoligową BKS Visłę. W drugiej parze triumfator tych rozgrywek z 2019 roku Grupa Azoty ZAKSA, która w finale zwyciężyła 3-1 Jastrzębski Węgiel, zagra w sobotę o godz. 14.45 z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. md/ cegl/