Drużyna z Rzeszowa rozpoczęła spotkanie w mocno zmienionym składzie. Powód numer jeden to kontuzje, które dosięgły środkowych oraz przyjmującego Klemena Cebulja. Sytuacja jest na tyle poważna, że Asseco Resovia awaryjnie ściąga Jakuba Lewandowskiego z Mickiewicza Kluczbork. W niedzielę nie było go jeszcze w kadrze, pojawiło się w niej za to dwóch 17-latków: Bartosz Zych i Miłosz Wróbel. Do tego trener Giampaolo Medei dał odpocząć Stephenowi Boyerowi i Pawłowi Zatorskiemu. Mimo to gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia. Kiedy Yacine Louati zatrzymał atak Bartosza Filipiaka, prowadzili 8:4. Utrzymywali się na czele, choć Francuz, a także Jakub Bucki, słabo rozpoczęli spotkanie w ataku. Siatkarze z Suwałk popełniali z kolei sporo błędów w polu zagrywki. Rywali serwisem zaskoczył za to Karol Kłos i Resovia prowadziła już 16:9. Filipiak jeszcze raz nadział się na efektowny blok rzeszowian i po chwili opuścił boisko. Na swoich zawodników wściekał się trener Dominik Kwapisiewicz. W pierwszej partii gospodarze zdemolowali jego zespół blokiem, zdobywając w ten sposób pięć punktów. Bez problemów wygrali 25:14. Syn polskiego siatkarza zagra we włoskiej kadrze? Chcą go mieć jak najszybciej Asseco Resovia przegrywa seta. Potem wystrzelił Stephen Boyer Ślepsk Malow w ostatnich tygodniach podniósł się po serii porażek. Drużyna z Suwałk pokonała Indykpol AZS Olsztyn i Exact Systems Hemarpol Częstochowa. To cały czas oznacza jednak miejsce poza czołową ósemką, straty do niej to już sześć punktów. Początek drugiej partii niedzielnego spotkania był bardziej wyrównany. W drużynie Kwapisiewicza pozostał wprowadzony w pierwszej partii Żiga Stern. Kiedy skończył dwa kontrataki, siatkarze z Suwałk prowadzili 6:4. Sprytnie zagrywał Matias Sanchez, gospodarze zacięli się w ataku, i po chwili Ślepsk prowadził już 12:6. Medei nie tylko przerwał grę, ale też przywołał na boisko Boyera. Przewaga gości szybko zaczęła topnieć. Kiedy Filipiak pomylił się w ataku, na tablicy wyników był remis 16:16. Tyle że po chwili Boyer boleśnie zderzył się z blokiem rywali, po wejściu skończył tylko jeden z czterech ataków. Resovia przegrała 21:25. Na początku trzeciego seta Resovia uciekła na dwa punkty, ale straciła przewagę przy nie najlepszych wystawach Łukasza Kozuba. Na chwilę prowadzenie przejęli goście, ale wreszcie punktować zaczął Boyer, Kłos kolejny raz zatrzymał rywali, i rzeszowianie wygrywali 11:9. Po chwili w polu zagrywki stanął Boyer. Popisał się fenomenalnym wyczynem: zanotował aż siedem asów serwisowych z rzędu! Nie wybiły go z rytmu dwie przerwy dla Kwapisiewicza ani zmiany i rywali. Louati po kolejnych zagrywkach kolegi aż łapał się za głowę. Atakujący ustanowił tym samym rekord PlusLigi, doprowadził do stanu 21:13. Całego seta Resovia wygrała 25:15. Asseco Resovia z kompletem punktów. Ślepsk Malow Suwałki z 11. porażką Nie oznaczało to jednak, że w ostatnim secie rzeszowski zespół czeka już tylko spacerek. Wynik oscylował wokół remisu, Resovię ratował blok. Kiedy przypomniał o sobie Torey Defalco, gospodarze prowadzili 10:9. Większą przewagę gospodarze wypracowali sobie dopiero przed końcówką seta. Kiedy kontratak wykończył Louati, prowadzili 21:18. W przyjęciu drużynie pomagał Michał Potera. W końcówce rzeszowianie musieli być czujni, ale nie dali się dogonić - wygrali 25:22. MVP spotkania dość niespodziewanie został wybrany Louati. Po wygranej za trzy punkty Resovia, przynajmniej na chwilę, przeskoczyła w tabeli trzeci Aluron CMC Wartę Zawiercie. Polski finał w siatkarskiej Lidze Mistrzów? To znów możliwe, ciekawi rywale ZAKS-y i Jastrzębskiego Węgla Asseco Resovia: Bucki, Kłos, Louati, Kozub, Mordyl, Defalco - Potera (libero) oraz Boyer, Drzyzga, Staszewski Ślepsk Malow: Filipiak, Stajer, Firszt, Sanchez, Gallego, Halaba - Czunkiewicz (libero) oraz Stern, Żakieta, Buculjević, Macyra