Czarni czekają na ligową wygraną zdecydowanie najdłużej z całej stawki. Po raz ostatni zeszli z boiska w roli zwycięzców w październiku. Na boisku lidera nie przerwali tej serii - przegrali szesnaste spotkanie z rzędu. Resovia nie zaprezentowała wielkiej siatkówki, ale była skuteczna i umocniła się na czele tabeli. Czarni tym razem rozpoczęli spotkanie bez Piotra Łukasika w podstawowej szóstce. Na początku pierwszego seta dotrzymywali kroku rywalom, utrudniając im życie mocnymi zagrywkami. Resovia odskoczyła na dwa punkty przy stanie 11:9, gdy pojedynczym blokiem Bartosza Firszta zatrzymał Maciej Muzaj. Kolejny punkt do przewagi gospodarzy dorzucił blok Jana Kozamernika. Lider PlusLigi spokojnie jej pilnował, polegając przede wszystkim na skuteczności skrzydłowych. Wygrał bez problemów - 25:21. Asseco Resovia spuściła z tonu, ale i tak ograła Czarnych Radom Fatalna forma w ostatnich miesiącach to jedno, ale i historia meczów Czarnych z Resovią w PlusLidze nie mogła napawać radomian optymizmem. Przed piątkowym starciem wygrali tylko 3 z 21 spotkań z rzeszowską drużyną. Już na początku drugiej partii musieli też odrabiać czteropunktową stratę. Udało się to zrobić błyskawicznie. Po dobrej zagrywce Pawła Rusina doprowadzili do remisu 6:6. Resovia odzyskała minimalny, dwupunktowy bufor bezpieczeństwa, gdy długą akcję mocnym zbiciem zakończył Muzaj. Po chwili sytuacja gości stała się jeszcze trudniejsza, bo seria znakomitych zagrywek Jakuba Kochanowskiego dała Resovii prowadzenie 17:12. Radomianom pomogła przerwa na żądanie ich trenera Pawła Woickiego. Na boisko wszedł rezerwowy atakujący gości Daniel Gąsior, a rzeszowianie zaczęli się mylić. Czarni doprowadzili do remisu 22:22, ale w końcówce błąd w ataku popełnił Firszt i to lider PlusLigi wygrał 25:23. Asseco Resovia ucieka rywalom. Czarni Radom nadal w kryzysie Rzeszowianie przed tygodniem w znakomitym stylu ograli u siebie PGE Skrę Bełchatów. W piątek nie prezentowali aż tak porywającej siatkówki. Na prowadzenie w trzecim secie wyszli dzięki dobrej grze blokiem. Gdy Torey Defalco skutecznym zbiciem zakończył kontratak, wygrywali już 14:9. Kluczem ponownie były jednak znakomite zagrywki Kochanowskiego. W drugiej części seta Resovia utrzymywała bezpieczną przewagę. Mecz zakończył atakiem z lewego skrzydła rezerwowy Jakub Bucki. Ostatecznie jego drużyna wygrała 25:20. Statuetka dla MVP powędrowała do rąk Muzaja, który z 16 "oczkami" był najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania. Wygrana powiększa przewagę Resovii nad drugim w tabeli Jastrzębskim Węglem do siedmiu punktów. Wicemistrzowie Polski mecz 21. kolejki rozegrają jednak dopiero w niedzielny wieczór z PSG Stalą Nysa. Czarni zajmują 15. miejsce, ich przewaga nad ostatnią pozycją to pięć punktów. Kliknij i sprawdź aktualną tabelę PlusLigi! Asseco Resovia - Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:21, 25:23, 25:20) Resovia: Muzaj, Kochanowski, Defalco, Drzyzga, Kozamernik, Cebulj - Zatorski (libero) oraz Bucki, Kędzierski Czarni: Schulz, Lemański, Firszt, Nowak, Tammemaa, Rusin - Masłowski (libero) oraz Borges, West, Gąsior