Znacznie lepiej mecz rozpoczęli gracze Precury. As serwisowy i blok na Michale Winiarskim sprawiły, że Belgowie prowadzili 5:2. Po zagrywce Nicolasa Marechala mistrzowie Polski zmniejszyli stratę (10:8). Skra doprowadziła do remisu dopiero po drugiej przerwie technicznej. Po podwójnym bloku na Marienie Moreau było 17:17. W końcówce partii lepsi okazali się siatkarze Precury. Ostatni punkt padł w kontrowersyjnych okolicznościach. Po zagrywce Mariusza Wlazłego piłka wylądowała w narożniku boiska. Sędzia pokazał aut i Belgowie wygrali 25:22. Na początku drugiego seta Precura również postawiła Skrze trudne warunki. Gospodarze ofiarnie grali w obronie i "Pszczółkom" ciężko było skończyć atak w pierwszym uderzeniu. Bełchatowianie, wspierani przez liczną grupę polskich kibiców, na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:6. Mocna zagrywka odrzuciła Belgów od siatki i Skra zwiększała przewagę. Mistrzowie Polski pewnie wygrali drugą odsłonę 25:14.Siatkarze z Antwerpii pozbierali się przed startem kolejnego seta. Na początku prowadzili wyrównana walkę, ale po świetnych akcjach Winiarskiego, Skra "odskoczyła" na cztery punkty (12:8). Bełchatowianie wygrali 25:20. Wyróżniał się Marechal, który raz za razem technicznymi atakami obijał blok przeciwników.Precura walczyła ambitnie, ale popełniała proste błędy. Skra cierpliwą i skuteczną grą punktowała rywala. Od pierwszej przerwy technicznej "Pszczółki" utrzymywały bezpieczną, wahająca się w granicach pięciu punktów różnicę. Bełchatowianie czwartą odsłonę wygrali 25:19. Precura Antwerpia - Skra Bełchatów 25:22, 14:25, 20:25 19:25 Precura: Andrei, Deroey, Moreau, van Bemmelen, van Harskamp, van Rekom, van WalleSkra: Uriarte, Wlazły, Lisinać, Kłos, Winiarski, Marechal, TilleAutor: Grzegorz Zajchowski