Mecz Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z PSG Stalą Nysa z pewnością przejdzie do historii polskiej siatkówki - spotkanie rozpoczęło się bowiem po godz. 21, a zakończyło dopiero po północy. I dostarczyło wielu emocji, bo zwycięzcę starcia rozstrzygnął dopiero tie-break. Goście postawili się wicemistrzom Polski, wygrywając dwie pierwsze partie. Dwa kolejne sety padły już jednak łupem triumfatorów trzech ostatnich edycji Ligi Mistrzów, którzy tym samym doprowadzili do tie-breaka. Ten z kolei z pewnością zadowolił nawet najbardziej wybrednych kibiców - obie ekipy biły się punkt za punkt, gra toczyła się na przewagi, a gospodarze ostatecznie wygrali 24:22. A więc nie kłamali o tym, jaki naprawdę jest Nikola Grbić. Polski siatkarz ujawnia Po meczu dużo mówi się o tym, że siatkarze stoczyli niemal trzygodzinny bój i niewykluczone, że w rozpoczętym niedawno sezonie czeka ich jeszcze więcej takich ciężkich spotkań. Zasugerował to w swoich mediach społecznościowych Bartosz Bednorz. Bartosz Bednorz błyszczy w PlusLidze. Kapitalny występ polskiego siatkarza I chociaż zawodnicy mają prawo do narzekań, nie zmienia to faktu, że część siatkarzy od początku sezonu błyszczy formy. W tym reprezentanci Polski, którzy jeszcze do niedawna występowali w biało-czerwonych barwach, walcząc o awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu. W meczu ze Stalą Nysą świetnie spisali się Aleksander Śliwka i Łukasz Kaczmarek, którzy zdobyli kolejno 20 i 18 punktów. MVP spotkania został z kolei Bartosz Bednorz, który zakończył mecz z 25 "oczkami" na koncie. Przyjmujący reprezentacji Polski atakował z 72 proc. skuteczności i odnotował 45 proc. pozytywnego przyjęcia. Z takimi problemami mierzą się sportowcy. Bednorz wyznaje. "To wcale nie jest łatwe" W dwóch pierwszych meczach sezonu Bednorz zdobył już 42 punkty, czym potwierdza, że jest w kapitalnej formie. To też poważny sygnał dla Nikoli Grbicia, który podczas sezonu reprezentacyjnego częściej stawiał na innych przyjmujących, Bednorzowi dając szansę dopiero w trakcie spotkań. Ten z kolei cierpliwie czekał na szansę i wykorzystał ją chociażby podczas turnieju kwalifikacyjnego, kiedy odnotował kilka bardzo dobrych występów. Równie efektowną grą w barwach ZAKSY może z kolei wywalczyć sobie miejsce w składzie na przyszłoroczne igrzyska, na które Grbić będzie mógł zabrać tylko 12 siatkarzy.