"Wejście smoka" w PlusLidze, Kaczmarek i Fornal w cieniu. A to nie koniec
Uwaga siatkarskich kibiców od początku sezonu PlusLigi w dużej mierze skupia się na zawodnikach, którzy stanowili o sile reprezentacji Polski podczas igrzysk, w tym na Wilfredo Leonie i Tomaszu Fornalu, a także na Łukaszu Kaczmarku, który w Paryżu zawodził, ale obecnie gra coraz lepiej. Dość nieoczekiwanie na gwiazdę rozgrywek wyrasta jednak inny zawodnik, który po dziewięciu kolejkach ma na swoim koncie najwięcej punktów oraz zdobytych statuetek dla MVP meczu. I na głowę bije m.in. wspomnianego Kaczmarka, który występuje na tej samej pozycji.
Po tym, jak reprezentacja Polski zdobyła w Paryżu olimpijskie srebro, popularność siatkówki w naszym kraju jeszcze wzrosła. I przekłada się na frekwencję podczas meczów, szczególnie tych z udziałem kadrowiczów Nikoli Grbicia. Duży wpływ na jeszcze większe zainteresowanie PlusLigą ma także transfer Wilfredo Leona, który po raz pierwszy w karierze występuje w polskich rozgrywkach - przyjmujący Bogdanki LUK Lublin szybko stał się liderem drużyny i jej niekwestionowaną gwiazdą.
Leon debiut zaliczył w drugiej kolejce, przeciwko Treflowi Gdańsk, a od tego momentu zdobył 134 punkty, co daje mu 12. miejsce w zestawieniu najskuteczniejszych siatkarzy rozgrywek. Wyżej w zestawieniu plasuje się inny siatkarz, który u boku Leona stanowił o sile polskiej kadry na igrzyskach, czyli Tomasz Fornal. Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla ma na swoim koncie 148 "oczek", co daje mu szóstą pozycję. Co istotne, Fornal jest najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny.
Listę najskuteczniejszych zawodników PlusLigi sezonu 2024/2025 po dziewięciu kolejkach z dorobkiem 184 punktów otwiera Patrik Indra. To duże zaskoczenie, ponieważ 27-letni Czech, podobnie jak Leon, dopiero od niedawna występuje w PlusLidze. Wcześniej grał m.in. w swojej ojczyźnie, a przed związaniem się z Exact Systems Hemarpol Częstochowa przez dwa sezony bronił barw francuskiego Chaumont VB 52.
"To było zawsze moje marzenie, żeby zagrać w PlusLidze i to się właśnie spełnia. Nie jest też jednak tak, że zadowala mnie sama możliwość gry w Polsce. Przyjechałem do klubu, żeby ciężko pracować i cały czas podnosić swój poziom gry. Tych kilka rozegranych już meczów pokazało mi, jakie są moje największe słabości i nad czym muszę jeszcze więcej pracować" - mówił niedawno w wywiadzie dla plusliga.pl.
PlusLiga. Patrik Indra najlepiej punktuje. I zgarnia nagrody dla MVP
Czeski atakujący w zestawieniu najlepiej punktujących siatkarzy wyprzedza innych zawodników grających na tej pozycji, w tym Amina Esmaeilnezhada, który z 176 "oczkami" na koncie jest drugi. Daleko za Indrą znaleźli się też atakujący reprezentacji Polski, przy czym wyniki Bartosza Kurka nie są miarodajne, ponieważ ten już w pierwszym meczu sezonu doznał kontuzji i od tego momentu nie oglądamy go na boisku. Łukasz Kaczmarek z kolei zdobył 104 punkty i jest dopiero 15. w rankingu.
I chociaż Indra występuje na pozycji naturalnie powiązanej z odpowiedzialnością za zdobywanie punktów, przez co teoretycznie ma łatwiejsze zadanie w tym zakresie niż wspomniani Leon czy Fornal, to nie należy zapominać, że Norwid Częstochowa nie jest gigantem PlusLigi. I nie ma w swoich szeregach rozgrywającego pokroju Marcina Komendy (Bogdanka LUK Lublin) czy Benjamina Toniuttiego (Jastrzębski Węgiel).
Indra wyprzedza w klasyfikacji najlepiej punktujących zawodników innych atakujących oraz wspomnianych Fornala i Leona, ale na tym nie koniec. O tym, jak świetny początek sezonu notuje Czech, świadczy fakt, że do tej pory otrzymał najwięcej statuetek dla MVP spośród wszystkich zawodników PlusLigi - zgarnął już cztery wyróżnienia dla najlepszego siatkarza meczu. Drugie miejsce w tym zestawieniu ex aequo z Chizobą Eduardo Nevesem Atu zajmuje nie kto inny, jak Fornal.
Czeski atakujący jest niewątpliwie rewelacją początku rozgrywek PlusLigi, ale dopiero kolejne miesiące pokażą, czy Indra jest na tyle klasowym zawodnikiem, by utrzymać świetną formę. Tym bardziej, że z każdym kolejnym meczem rywale będą coraz więcej wiedzieli o zawodniku Norwida Częstochowa, a jemu samemu coraz trudniej będzie zdobywać punkty. Nie zmienia to faktu, że zespół spod Jasnej Góry w dużej mierze dzięki Czechowi notuje świetny początek sezonu, a po dziewięciu kolejkach zajmuje wysokie, piąte miejsce w PlusLidze.