Zdecydowanym faworytem inauguracyjnego meczu sezonu 2023/24 PlusLigi w ERGO ARENIE (którą odwiedziło dziś bardzo dużo, bo prawie cztery tysiące widzów) był Trefl Gdańsk. "Lwy" wygrały do tej pory trzy spotkania wyjazdowe i w dobrych, bojowych nastrojach przestępowały do spotkania z KGHM Cuprum Lubin (mieli bilans 1-2 przed tym spotkaniem), chociaż prezes zarządu Trefla, Dariusz Gadomski przestrzegał, mówiąc, że w "tej lidze nie ma łatwych spotkań". Prezes niepotrzebnie się lękał, o 19 z minutami było po meczu i Trefl Gdańsk stał się nowym liderem PlusLigi po gładkiej wygranej z Cuprum 3:0. W pierwszym secie początkowo goście sprawili najwięcej problemów gospodarzom. Cuprum prowadził nawet dwoma punktami, jednak w końcówce partii górę wzięło większe doświadczenie i obycie gospodarzy. Asa zaserwował Argentyńczyk Jan Martinez Franchi, udanym blokiem popisał się reprezentant kraju, Karol Urbanowicz i ostatecznie Trefl nie miał problemów z wygraną 25:20. Drugi set rozpoczął się od prowadzenia gości 3:1, ale to nie trwało długo - kolejne sześć punktów zdobyły "Gdańskie Lwy" i potem nie oglądały się już za siebie. Bardzo skuteczny był Kewin Sasak, który praktycznie nie mylił się w ataku i było już 17:8. Seta zakończył Martinez Franchi sprytną "kiwką". Trzeci set był najbardziej zacięty, ale jednak grę na przewagi wygrał Trefl, seta 26:24 i cały mecz 3:0. Trefl Gdańsk jest niespodziewanym liderem PlusLigi, a kolejny mecz rozegra na wyjeździe z coraz groźniejszą drużyną Bogdanki LUK-u Lublin. Trefl Gdańsk - KGHM Cuprum Lubin 3:0 (25:20, 25:15, 26:24) Trefl: Sasak, Sawicki, Martinez, Urbanowicz, Niemiec, Droszyński - Koykka (l), Czerwiński, Gałązka. Cuprum: Pietraszko, Gelinski, Kwasowski, Hanes, Berger, Strulak - Granieczny (l), Masłowski (l), Ferens, Lipiński, Lorenc. Maciej Słomiński, INTERIA