Obrońcy tytułu, siatkarze Asseco Resovii, w trzech meczach finałowych mistrzostw Polski z ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle nie ugrali nawet seta. Tym bardziej zaskakują słowa Bartosza Kurka po klęsce w finale.
Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!
Wczoraj w Rzeszowie ZAKSA po raz trzeci pokonała rywala i sięgnęła po złoty medal. Brąz wywalczyła PGE Skra po pokonaniu Lotosu Trefla Gdańsk.
- Przepraszam kibiców Resovii, których to, co powiem, może zaboleć, ale jestem zadowolony - stwierdził po ostatniej porażce Bartosz Kurek.
- Jestem dumny z siebie, jestem dumny z chłopaków, że trzymaliśmy się razem. Nie było rozłamów, nie było głupich wypowiedzi, głupich dyskusji. Jestem dumny z siebie i z całego zespołu - dodał siatkarz Resovii.
- Wiadomo, że aspiracje były większe, ale myślę, że w trakcie rozgrywek zostały one zweryfikowane. Być może nie mieliśmy tak dużego potencjału, jak to wydawało się na papierze - ocenił zawodnik reprezentacji Polski.
- Wicemistrzostwo Polski należy traktować jako duży sukces. Zajęliśmy drugie miejsce i możemy grać w Lidze Mistrzów - podsumował sezon Kurek.
- ZAKSA jak chyba nikt w tym sezonie zasłużyła na tytuł mistrza Polski. Zespół ZAKS-y przypominał naszą drużynę z zeszłego roku - stwierdził Fabian Drzyzga.