Rywalizacja Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Jastrzębskim Węglem jest od kilku lat motorem napędowym PlusLigi, która stanowi najbardziej wymagające ligowe rozgrywki na świecie. Oba kluby od 2019 r. na przemian zdobywają tytuły mistrzowskie, a ich rywalizacja wykroczyła już poza granice naszego kraju. Dość powiedzieć, że w finał Ligi Mistrzów w sezonie 2022/23 był sprawą wewnątrzpolską, po tie-breaku górą okazała się ZAKSA. Z kolei w rozgrywkach krajowych Jastrzębie zrewanżowało się wygrywając finałową serię gładko 3-0, tracąc tylko jednego seta. Rywalizacja między rywalami, których siedziby dzieli zaledwie 60 kilometrów trwa również poza boiskiem. Kluby walczą o podpisy najlepszych zawodników i dla przykładu obecny rozgrywający Jastrzębia, Benjamin Toniutti, który od dwóch lat gra w JW, wcześniej aż przez sześć lat wystawiał wcześniej w Kędzierzynie-Koźlu. Łukasz Kaczmarek zagra w Jastrzębskim Węglu? Wiele wskazuje, że od następnego sezonu w pomarańczowej koszulce występować będzie również reprezentacyjny atakujący Łukasz Kaczmarek o czym donosi jeden z siatkarskich "mejwenów" z portalu X (kiedyś twitter) "Arteem_05". Pomimo potencjalnego odejścia Jurija Hładyra, w Jastrzębskim Węglu szykuje się prawdziwie gwiazdorski skład - kontrakty mieli przedłużyć Tomasz Fornal i wspomniany Toniutti, a nad całością ma czuwać argentyński trener Marcelo Mendez. Rozbiór polskiego klubu trwa. Kolejni gracze opuszczają pokład Łukasz Kaczmarek w bieżącym sezonie jest chyba zawodnikiem, który najmocniej odczuwa trudy sezonu reprezentacyjnego. Atakujący opuścił kilka spotkań z powodu przemęczenia, nie miał praktycznie w ogóle wolnego i złoty medalista tegorocznych mistrzostw Europy nie mógł się zregenerować. Kiepsko na razie wygląda transferowy bilans zysków i strat ZAKSY, którą w bieżących rozgrywkach dopadła prawdziwa plaga kontuzji, z kapitanem Aleksandrem Śliwką na czele. W przyszłym sezonie w barwach "Koziołków" zabraknie Bartosza Bednorza (odejdzie do Asseco Resovii) oraz prawdopodobnie Kaczmarka. Przyjście utalentowanego środkowego Karola Urbanowicza z Trefla Gdańsk i powrót Mateusza Poręby z wypożyczenia do PGE GiEK Skry Bełchatów to stanowczo za mało, by zrekompensować straty. Sezon transferowy jeszcze trwa i na pewno ZAKSA postara się o godne zastępstwo. Już mówi się o Macieju Muzaju, który aktualnie jest w PSG Stali Nysa (leczy kontuzję) i Rafale Szymurze...z Jastrzębskiego Węgla. Maciej Słomiński, INTERIA