<a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/ekstraklasa-mezczyzn/news-reprezentant-polski-odchodzi-z-klubu-zmiana-po-szesciu-latac,nId,6049291">Kwolek spędził w drużynie z Warszawy sześć lat.</a> Sięgał z nią po medale PlusLigi, pomógł w debiucie w Lidze Mistrzów. Ostatni sezon zespół miał jednak nieudany - brązowi medaliści z 2021 roku zakończyli rozgrywki dopiero na dziewiątym miejscu. 25-letni siatkarz postanowił zmienić otoczenie. Związał się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, trzecią ekipą ostatniego sezonu PlusLigi. W wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego" szeroko opowiadał o sytuacji w Projekcie, krytykując problemy organizacyjne i “manewrowanie między wizją upadku klubu a walką o dobry wynik". - Wypisuję się z tego, bo nie kręci mnie walka z wiatrakami po tylu latach obietnic - zaznaczył siatkarz. - Dopóki w Warszawie nie będzie klubu na stabilnych podwalinach, nie będę go brał pod uwagę. Gacek reaguje na słowa Kwolka. "Są nieprawdziwe" Na te słowa zareagował Gacek. W wywiadzie udzielonym klubowym mediom dyrektor sportowy Projektu przyznał, że nie spodziewał się takich wypowiedzi zawodnika. Jak dodał, klub nawet nie zamierzał mu proponować nowej umowy. - Jestem tym zaskoczony, gdyż agent zawodnika przy zapytaniu o ofertę z naszej strony na kolejny rok został poinformowany już w trakcie sezonu, że klub nie jest zainteresowany przedłużeniem kontraktu z Bartoszem Kwolkiem. Słowa dotyczące naszego klubu, które padły w tym wywiadzie, są nieprawdziwe - twierdzi Gacek. O kłopotach Projektu sporo mówiło się przed rokiem. Wobec niepewnej sytuacji klubu ze sponsorowania stołecznej siatkówki wycofał się wówczas Orlen. Ostatecznie 100 procent udziałów w spółce Projekt Warszawa przejął wówczas prezes i akcjonariusz giełdowej spółki Plast-Box Grzegorz Pawlak. CZYTAJ TEŻ: <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/ekstraklasa-mezczyzn/news-wielki-powrot-bylego-selekcjonera-czekal-dziewiec-lat,nId,6130220">Były selekcjoner wraca do PlusLigi. Czeka go duże wyzwanie</a> Duże zmiany w Projekcie Warszawa. To ma być "naoliwiony zespół" Po nieudanym sezonie skład Projektu na kolejne rozgrywki będzie mocno różnił się od tego, którym klub dysponował w poprzednim sezonie. Oprócz Kwolka drużynę opuściło jeszcze sześciu zawodników, w tym obu rozgrywających i atakujących. Z Warszawą pożegnał się także trener Andrea Anastasi, który przejął włoski Sir Safety Conad Perugia. Następcą Włocha został jego rodak Roberto Santilli. Warszawianie ogłosili też już pozyskanie czterech nowych zawodników - <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/ekstraklasa-mezczyzn/news-blysnal-w-meczach-kadry-reprezentant-polski-ma-nowy-klub,nId,6107442">m.in. reprezentacyjnego rozgrywającego Jana Firleja</a> i niemieckiego atakującego Linusa Webera. - Drużyna przeszła rewolucję kadrową, ale to jest konsekwencją tego, co wydarzyło się w ubiegłym sezonie. Myślę, że nowa krew jest potrzebna. Koncepcja nowej drużyny to przede wszystkim budowa szatni, stworzenie naoliwionego zespołu, który wychodzi na parkiet i gra z pewnymi automatyzmami i zaufaniem wobec siebie. Chcę, aby to była drużyna, która będzie pracowała na swój sukces od początku od końca - przekonuje Gacek. Kwolek po zakończeniu sezonu przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Grał w dwóch pierwszych turniejach Ligi Narodów, ale trener <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/reprezentacja-mezczyzn/news-zmiany-w-reprezentacji-polski-jego-grbic-jeszcze-nie-testowa,nId,6133342">Nikola Grbić nie znalazł dla niego miejsca wśród 14 zawodników, których powołał na najbliższy turniej w Gdańsku</a>. Przyjmujący przyjechał jednak z drużyną do Trójmiasta.