Wygrana w trzech setach nie oznacza, że jastrzębianie mieli na inaugurację ligi łatwo. PSG Stal nie wykorzystała jednak szansy w drugiej partii, a w drużynie mistrzów Polski błysnęło kilku nowych zawodników. Pierwszy punkt nowego sezonu zdobył Tomasz Fornal. Aktualny mistrz Europy - jeden z trzech, którzy zagrali w piątek w Nysie - potrzebował jednak do tego trzech prób. Jego zespół jeszcze przed połową seta osiągnął czteropunktowe prowadzenie. Szybko pierwsze punkty w PlusLidze zdobył nowy środkowy mistrzów Polski Adrian Markiewicz. 21-letni zawodnik dostał szansę, bo problemy ze zdrowiem mają Jurij Gladyr i Moustapha M’Baye. Gospodarze nie dali jednak uciec rywalom, doprowadzili do remisu 13:13. Jastrzębianie szybko jednak opanowali problemy. Pomogły świetne akcje kolejnych debiutantów w drużynie - trzy bloki Norberta Hubera i świetne zagrywki Marko Sedlacka. Łącznie ich trener Marcelo Mendez wystawił w szóstce czterech nowych zawodników, a tak złożony zespół wygrał pierwszą partię 25:19. 11 mistrzów Europy i "napakowany" terminarz. Czy ktoś przełamie duopol w PlusLidze? PSG Stal Nysa nie wykorzystała szansy. Rafał Szymura pomógł mistrzom Polski Mniejsze zmiany dokonały się latem w zespole z Nysy. Po dobrym wyniku z poprzedniego sezonu, który PSG Stal zakończyła na siódmym miejscu, zmienił się atakujący. Do Sir Safety Perugia przeniósł się bowiem Wassim Ben Tara. Ma go zastąpić Maciej Muzaj, ale na początku sezonu zmaga się z kontuzją mięśni brzucha. W szóstce spotkanie rozpoczął więc inny letni nabytek - Remigiusz Kapica. Drugiego seta gospodarze rozpoczęli lepiej. Gdy przytomnie przy siatce zachował się Zouheir El Graoui, prowadzili 6:4. Mendez posłał więc na boisko Rafała Szymurę, który zmienił Sedlacka i miał okazję zagrać przeciwko bratu - libero PSG Stali Kamilowi. Zmiana pomogła mistrzom Polski i wkrótce nysianie przegrywali 7:10. Nadal świetnie funkcjonował jastrzębski blok, w którym punkty zdobywał m.in. Fornal - w efektowny sposób zablokował atak Michała Gierżota. Goście grali swobodnie, Huber dołożył jeszcze asa serwisowego. Przy pięciu punktach przewagi nieco się rozkojarzyli, PSG Stali pomógł z rezerwy Wojciech Włodarczyk. I jego drużyna doprowadziła do gry na przewagi, miała nawet dwie piłki setowe. Ale jastrzębianie się wybronili i po autowym ataku Włodarczyka wygrali 30:28. Jastrzębski Węgiel zamknął mecz w trzech setach. Marcelo Mendez zachwycony Na trzecią partię na boisku pozostali Włodarczyk i Szymura. Ten drugi znów wystąpił w roli, w jakiej odnajduje się w Jastrzębiu-Zdroju w ostatnich sezonach - rezerwowego, który wydatnie pomaga kolegom z kwadratu. Na początku seta mistrzowie Polski odskoczyli na cztery punkty. Znów królem polowania w bloku był Huber. Gospodarze jednak nie odpuszczali. Doprowadzili do wyniku 11:12. Tyle że wtedy jastrzębianie zdobyli trzy punkty z rzędu, a jednym z bloków w wykonaniu Fornala zachwycił się nawet nieskory do takich reakcji Mendez. Skuteczny był Patry i jastrzębianie pilnowali prowadzenia. Ostatecznie wygrali 25:22. Huber zdobył aż 18 punktów i odebrał nagrodę dla MVP spotkania. W pierwszej kolejce PlusLigi zostanie rozegranych jeszcze siedem meczów. W sobotę do gry wkraczają wicemistrzowie Polski - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a w niedzielę brązowi medaliści z Asseco Resovii. Kłopoty znanego siatkarza. W ojczyźnie spotkały go przykrości, duże zamieszanie PSG Stal: Kapica, Zerba, El Graoui, Żukowski, Abramowicz, Gierżot - K. Szymura (libero) oraz Kosiba, Włodarczyk, Szczurek, Sclater, Skruders Jastrzębski Węgiel: Patry, Huber, Fornal, Toniutti, Markiewicz, Sedlacek - Popiwczak (libero) oraz R. Szymura Sprawdź tabelę PlusLigi